WYDARZENIA
 Bezpłatne webinaryKonferencje, szkolenia, warsztaty

Aktualizacja artykułu: 25.04.2024
W latach 2016-2018 dotarły do mnie informacje od nauczycieli akademickich o nieprawidłowościach w pozyskiwaniu środków publicznych i antydatowaniu dokumentów w Wyższej Szkole Humanitas w Sosnowcu (dziś: Akademia Humanitas w Sosnowcu).

Nie lubię plotek, niepotwierdzonych zarzutów, dlatego zwróciłam się do rektora uczelni o udostępnienie informacji publicznej w zakresie: szczegółowego rozliczenia finansowego i sprawozdań merytorycznych uczestników projektów na finansowanie działalności statutowej jednostki w latach 2015-2017.

Kiedy nie uzyskałam informacji, złożyłam skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że Rektor dopuścił się bezczynności, z rażącym naruszeniem prawa. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną  rektora i utrzymał w mocy wyrok WSA (I OSK 68/19).

Uczelnia nie przekazywała moich skarg do Sądu, za co Prorektor Mariusz Lekston oraz Kanclerz Aleksander Dudek zostali prawomocnie ukarani grzywnami (sygn. I OZ 1020/18 oraz I OZ 717/18). Skargi Władz Uczelni do Naczelnego Sądu Administracyjnego zostały oddalone.

Złożyłam także wniosek o udostępnienie informacji dotyczących oświadczeń pracowniczych o zaliczeniu do liczby „N”. Docierały do mnie sygnały o poważnych naruszeniach prawa w tym zakresie. Nie uzyskałam informacji. Złożyłam więc ponownie skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Sąd przyznał mi rację, stwierdzając naruszenie prawa. Rektor Michał Kaczmarczyk został prawomocnie ukarany grzywną.

Na marginesie dodam, że łatwo nie było, bo w sprawie miał orzekać sędzia zatrudniony w Wyższej Szkole Humanitas, który antydatował o kilka lat swoje oświadczenie o zaliczeniu do liczby „N”. Sędzia został wyłączony na mój wniosek. Sam jednak złożył oświadczenie, że nie widzi ku temu przesłanek, co zostawię bez komentarza..

Mimo sądowych wygranych z Władzami Akademii Humanitas w Sosnowcu, nie uzyskałam informacji, których szukałam. Poprosiłam Biuro Audytu i Kontroli w ówczesnym Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego o ustalenie, czy moje informacje są prawdziwe. Kontrolę przeprowadzono w 2019 roku. Minister negatywnie ocenił nadzór rektora Michała Kaczmarczyka nad wydatkowaniem środków publicznych. W wystąpieniu pokontrolnym Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wskazano naruszenie przepisów w sprawie wydatkowania środków publicznych, wykorzystanie dotacji niezgodnie z przeznaczeniem, nieprawidłowości w ujęciu kosztów itd. Co najgorsze okazało się, że rektor, prorektor i część pracowników naukowych antydatowała dokumenty, w tym oświadczenia pracownicze, które pozwalają na uzyskanie dla uczelni środków publicznych (tzw. Oświadczenie o liczbie N). Wpadli w taki sposób, że powoływali się w swoim oświadczeniu na przepisy, które weszły w życie kilka lat później.  Odkryłam również, że wskazane dokumenty antydatowali także wykładający w Wyższej Szkole Humanitas sędziowie, m.in. Sądu Okręgowego w Katowicach, Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach i przedstawiciele organów ścigania, czy Służby Ochrony Państwa. Dokumenty zostały wycofane z obiegu.

Sprawą zajęła się sosnowiecka policja i prokuratura. Pojawiła się nadzieja, że wszystko zostanie wyjaśnione.  Kiedy rozpoczęto śledztwo, Komendantem Miejskim Policji w Sosnowcu był Tomasz Kłosowicz. W tym czasie, co potwierdził w trybie udostępniania informacji publicznej korespondował prywatnie z rektorem Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu z profilu „Majordomus w firmie sprzątającej” (facebook). Nie ukrywam, że byłam mocno zdziwiona już samą nazwą profilu komendanta. Przedstawiciele Komendy uczestniczyli w imprezach organizowanych przez WSH w Sosnowcu. Michał Kaczmarczyk jako rektor Akademii Humanitas zawarł z Komendą Miejską Policji umowę o współpracy, w którym zastrzeżono m.in., że obie strony będą dbać o swój dobry wizerunek, podejmować wspólne działania. Porozumienie obejmowało także inne kwestie: prowadzenie zajęć na kierunku „bezpieczeństwo” przez pracowników Komendy, czy studiowanie policjantów w Wyższej Szkole Humanitas, organizowanie wspólnych konferencji, imprez itp.

Prokuratura zdecydowanie odmawiała wyłączenia policjantów z prowadzenia śledztw.

W 2022 roku rektor zaproszony przez Komendanta na obchody Święta Policji sam wskazał:

„Z sosnowiecką policją współpracujemy od wielu lat, realizując wspólne programy prewencyjne czy kształcąc kadry dla służb mundurowych. Nasza uczelnia prowadzi m.in. kierunek bezpieczeństwo narodowe, na którym wiedzę i kompetencje zdobywają przyszli policjanci. Funkcjonariuszy policji nie brakuje również wśród studentów i absolwentów kierunków administracja czy prawo. Z dumą przypominam, że naszą uczelnię ukończył m.in. I Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach insp. Mariusz Krzystyniak, znakomity, pełen pasji policjant. Absolwentem WSH jest również nadinspektor Andrzej Szymczyk, zastępca komendanta wojewódzkiego Policji w Katowicach w 2015, zastępca, a następnie I zastępca komendanta głównego Policji w latach 2015–2019, p.o. komendanta głównego Policji w 2016, a od 2020 naczelnik Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach. Te i wiele innych nazwisk wspaniałych policjantów to potwierdzenie, iż posiadamy znaczące osiągnięcia w kształceniu kadr dla Policji, a nasi absolwenci są znakomitymi fachowcami i specjalistami w swoich dziedzinach. Prowadzenie dobrych jakościowo studiów jest możliwe m.in. dzięki ścisłej współpracy z Policją i umiejętności odpowiadania na potrzeby tej formacji. Dlatego Wyższej Szkoły Humanitas nie mogło zabraknąć na uroczystości z okazji święta sosnowieckich funkcjonariuszy” .

W ramach prywatnej korespondencji w mediach społecznościowych policjanci i Kierownictwo Komendy regularnie wpisywali i wpisują na prywatnym profilu Michała Kaczmarczyka komentarze, emotikony wyrażające sympatię i wklejają serca. Pokrzywdzeni mogli obserwować dziesiątki wpisów Zastępcy Komendanta Agnieszki Dudkiewicz, podobnie obecnego Komendanta Miejskiego Sławomira Zagrobelnego (wraz ze swoją rodziną). Także oficer prasowy Katarzyna Cypel-Dąbrowska prowadząca śledztwo dotyczące uczelni regularnie zamieszczała prywatne wyrazy poparcia dla rektora. Nie wspominając o licznych wpisach i wyrazach poparcia od innych policjantów z Komendy.

Wydawać by się mogło, że zażyłość policjantów i kierownictwa Komendy z Wyższą Szkołą Humanitas narusza prawo do bezstronnego rozpoznania sprawy. Nie w Sosnowcu. Dla potwierdzenia informacji z mediów społecznościowych (w które trudno było mi uwierzyć) zwróciłam się do Komendanta Miejskiego Policji w Sosnowcu o udostępnienie listy policjantów z wykazem ich wykształcenia, tj. uczelni, które ukończyli. Chciałam ustalić, czy absolwenci i studenci  Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu (obecnie Akademii Humanitas) prowadzą śledztwa dotyczące osób związanych z uczelnią.

Komendant Miejski Policji w Sosnowcu wysłał mi (jak rozumiem dla żartu, niejako drwiąc z mojego zapytania) listę z numerami (bez nazwisk policjantów), wskazując, że to zanonimizowany wykaz policjantów. Złożyłam skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, zarzucając naruszenie art.61 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 10 ust. 1 EKPCz poprzez ograniczenie prawa do informacji oraz przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Sąd uznał, że skarga jest zasadna. W wyroku (sygn. akt III SAB/GI 100/23) podkreślono, że Komendant jest podmiotem zobowiązanym do udzielenia informacji, a informacje dotyczące nazwiska i imienia policjanta oraz informacje na temat posiadanego wykształcenia, dające obraz kompetencji do pracy na określonym stanowisku stanowią informację publiczną. Wcześniej Sąd na mój wniosek wyłączył ze składu orzekającego sędziego zatrudnionego w Wyższej Szkole Humanitas w Sosnowcu.

Komendant udzielił mi informacji, zgodnie z Wyrokiem Sądu zwrócił koszty sądowe. Potwierdziły się wszystkie wcześniejsze informacje. Tak, studenci i absolwenci Wyższej Szkoły Humanitas prowadzili śledztwa, dochodzenia i postępowania sprawdzające dotyczące uczelni, rektora  i jej pracowników. Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Południe pod nadzorem Prokuratora Marcina Stolpy nie dostrzegła naruszenia zasady bezstronności.

Obecnie duże śledztwo dotyczące sprzedaży certyfikatów, o którym głośno było w mediach, m.in. TVP, Polsat, Dziennik Zachodni  (status pokrzywdzonych ma w nim ponad sto osób)  toczy się w Prokuraturze Okręgowej w Sosnowcu, która podpisała umowę o współpracy z Akademią Humanitas w Sosnowcu. W tej prokuraturze dyrektorem został były komendant zwany „Majordomus w firmie sprzątającej”.  

Wyroki sądowe wydawane są m.in. przez sędziów zatrudnionych w Akademii Humanitas w Sosnowcu.

Nie ma bezstronności, jest bezradność.

---------------------------

Uzupełnienie Autorki tekstu:

Publikacje, o których mowa w tekście z 24.04.2024 roku to:

TVP : https://vod.tvp.pl/informacje-i-publicystyka,205/magazyn-sledczy-anity-gargas-odcinki,275024/odcinek-293,S01E293,966827

Redakcja i TVP zostały pozwane.  Sąd w Warszawie oddalił wniosek o zabezpieczenie. Pozew został wycofany. Następnie został złożony w Sądzie Okręgowym w Sosnowcu, w którym powołanie do orzekania jako ławnik otrzymał rektor Akademii Humanitas w Sosnowcu (co w moim odczuciu stanowi rażące naruszenie zasady bezstronności).

Sąd udzielił rektorowi Michałowi Kaczmarczykowi zabezpieczenia, o czym napisano: Rektor sosnowieckiej uczelni walczy z TVP o dobre imię i zarzuca tworzenie fake newsów - Press.pl - najnowsze informacje z branży medialnej, marketingowej, reklamowej i public relations

Pokrzywdzeni wystąpili o sprostowanie tej publikacji, a Redakcja opublikowała treść sprostowania pod tekstem. Warto się zapoznać.

Kolejna publikacja to: Polsat interwencja: Kosztowne certyfikaty. Przedsiębiorcy czują się poszkodowani - Interwencja (polsatnews.pl)

Pozew otrzymała także Telewizja Polsat. Sąd w Warszawie oddalił wniosek o zabezpieczenie.

Poniżej treść zabezpieczenia, uzyskana w trybie informacji publicznej. Polecam lekturę słów Sądu.

Dziennik Zachodni: Katowice. Kontrowersyjne konkursy na certyfikaty jakości. Organizator odpowiedział na wątpliwości przedsiębiorców | Dziennik Zachodni

Dziennik Zachodni także został pozwany. Początkowo Sąd Okręgowy w Sosnowcu udzielił rektorowi zabezpieczenia. Jednak, z informacji publicznej wynika, że Sąd Apelacyjny oddalił to zabezpieczenie.

Imię i nazwisko autora znane redakcji

 

 

Dodaj komentarz

4.png6.png1.png9.png9.png2.png6.png