6 czerwca wpłynęła do Fundacji odpowiedź z Ministerstwa Nauki dotycząca wątpliwości etycznych w sprawie nadania tytułu honoris causa prof. Sitkowi w kontekście postępowania profesorskiego dr. hab. Przywory - rektorowi Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie.
Sprawa była opisana na stronie Fundacji w artykule prof. B. Sitek doktorem hc UJD w Częstochowie.
Pismo MNISW z 29 maja 2025 roku, podpisane przez zastępcę dyrektora Tomasza Piotrowskiego, jest odpowiedzią na zgłoszenie Fundacji Science Watch Polska. Pełny tekst pisma MNISW przedstawiamy poniżej:
Departament Nauki
DN-WAN.051.11.2025.WP
Warszawa, 29 maja 2025 r.
Dr Joanna Gruba
Prezes Fundacji
Fundacja Science Watch Polska Szanowna Pani Prezes,
w odpowiedzi na przekazane w dniu 19 maja 2025 r. zgłoszenie dot. wątpliwości etycznych w związku z nadaniem tytułu doktora honoris causa prof. Bronisławowi Sitkowi przez Uniwersytet Jana Długosza w Częstochowie, wobec toczonego postępowania awansowego p.o. rektora dr hab. Bogusława Przywory, uprzejmie przekazuję następujące informacje.
Na wstępie chciałbym podziękować za podejmowane przez Państwa działania na rzecz dbania o wysokie standardy etyczne w systemie szkolnictwa wyższego i nauki. Każdy sygnał o możliwości wystąpienia zachowań przeciw etyczności polskiej nauki, który trafia do resortu, nie pozostaje bez reakcji.
Przesłane przez Panią Prezes zgłoszenie zostało poddane starannej analizie. Niezwłocznie poproszono również Radę Doskonałości Naukowej (dalej: RDN) o przedstawienie stanowiska w niniejszej sprawie.
W dniu 23.05 br. Ministerstwo otrzymało pismo RDN w odpowiedzi na wskazane wątpliwości etycznych w związku z nadaniem tytułu honorowego doktora honoris causa Panu prof. Sitkowi przez Uniwersytet Jana Długosza w Częstochowie. Jak wskazano w piśmie, zgodnie z przepisami statutu Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie tytuł doktora honoris causa nadawany jest przez Senat Uczelni na wniosek Rektora lub kolegium dziekańskiego. Wskazano także, że z wnioskiem o nadanie Panu prof. Sitkowi tego wyróżnienia wystąpił Pan prof. Janusz Kapuśniak, a nie p.o. rektora Pan dr hab. Przywora. W związku z tym, trudno połączyć Pana dr hab. Przyworę bezpośrednio z tą sytuacją.
Ponadto, wskazano, że Pan dr hab. Przywora wystąpił z wnioskiem o przeprowadzenie postępowania w sprawie nadania tytułu profesora w dniu 2 listopada 2024 r. W toku postępowania (tj. ostatnich miesięcy) Prezydium RDN, na podstawie uzyskanych recenzji i opinii odpowiedniego zespołu, podjęło jednogłośną decyzję o wystąpieniu do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z wnioskiem o nadanie Panu dr. hab. Przyworze tytułu profesora. Wobec tego, RDN wskazuje, że nie jest możliwe połączenie tych dwóch sytuacji jako zależnych od siebie.
Podsumowując, RDN podkreśla, że zarzuty wskazujące na nieetyczność tej sytuacji są bezpodstawne oraz nieuzasadnione.
Dokonana analiza zbieżna jest z wyjaśnieniami przedstawionymi przez RDN. Tym samym uprzejmie prosimy o przyjęcie powyższych wyjaśnień.
Z wyrazami szacunku
Tomasz Piotrowski
Zastępca Dyrektora
/ – podpisano cyfrowo /
Analiza pisma
- Pismo rozpoczyna się podziękowaniem za działania Fundacji i zapewnieniem, że każdy sygnał o naruszeniu etyki jest analizowany.
Komentarz: Deklaracja ta brzmi formalnie i rytualnie, ale nie znajduje odzwierciedlenia w treści pisma. „Staranna analiza” zgłoszenia Fundacji ogranicza się do powtórzenia wyjaśnień RDN i UJD, bez wskazania, jakie konkretne kroki podjęto w celu zbadania sprawy (np. weryfikacja dokumentów, rozmowy z niezależnymi ekspertami). Brak szczegółów podważa twierdzenie o rzetelnej analizie, sugerując, że ministerstwo przyjęło stanowisko RDN bez głębszej refleksji. Takie podejście jest nieadekwatne w obliczu poważnych zarzutów etycznych, które wymagają aktywnego zaangażowania resortu, a nie jedynie przekazania odpowiedzi strony zainteresowanej.
- Pismo MNISW, opierając się na wyjaśnieniach RDN, podkreśla, że wniosek o nadanie tytułu honoris causa złożył prof. Janusz Kapuśniak, a nie dr hab. Przywora, co ma wykluczać jego bezpośredni związek z decyzją.
Komentarz: Argument ten jest powieleniem wyjaśnień Makowskiego i RDN, które już wcześniej okazały się niewystarczające. Fakt, że wniosek złożył poprzedni rektor, nie eliminuje problemu, ponieważ ostateczna decyzja Senatu UJD zapadła 25 kwietnia 2025 roku, gdy Przywora był p.o. rektorem. W realiach polskich uczelni rektorzy mają znaczący wpływ na decyzje senatu, a Przywora, jako prorektor ds. nauki w styczniu 2025 roku, mógł uczestniczyć w przygotowaniu wniosku. Pismo MNISW nie odnosi się do tych realiów ani do bliskości czasowej decyzji Senatu i rekomendacji RDN (31 marca 2025 roku), co wzmacnia podejrzenia o nieformalne powiązania. Brak analizy roli Przywory jako p.o. rektora świadczy o powierzchowności podejścia ministerstwa.
- MNISW, cytując RDN, wskazuje, że postępowanie profesorskie Przywory rozpoczęło się 2 listopada 2024 roku i zakończyło jednogłośną rekomendacją RDN 31 marca 2025 roku, co ma wykluczać związek z decyzją o tytule honoris causa z 25 kwietnia 2025 roku.
Komentarz: Bliskość czasowa tych wydarzeń (niespełna miesiąc) pozostaje kluczowym problemem, którego pismo MNISW nie adresuje. Nawet jeśli postępowanie profesorskie formalnie zakończyło się wcześniej, decyzja o uhonorowaniu szefa RDN krótko po rekomendacji dla Przywory budzi uzasadnione podejrzenia o wzajemność lub próbę utrzymania dobrych relacji z RDN. Ministerstwo nie wyjaśnia, dlaczego nie zbadano, czy prof. Sitek wyłączył się z postępowania Przywory, ani dlaczego UJD nie odroczyło decyzji o tytule honoris causa, aby uniknąć pozorów stronniczości. Powoływanie się na chronologię i formalne procedury bez refleksji nad etyką jest niewystarczające w kontekście standardów akademickich.
- Pismo MNISW, za RDN, twierdzi, że zarzuty Fundacji są „bezpodstawne” i „nieuzasadnione”.
Komentarz: To stwierdzenie jest najbardziej problematyczne i świadczy o braku zrozumienia dla istoty zarzutów Fundacji. Etyka akademicka wymaga nie tylko przestrzegania procedur, ale także unikania sytuacji, które mogą budzić podejrzenia o stronniczość. Bliskość czasowa decyzji RDN i UJD, a także fakt, że beneficjentem jednej jest p.o. rektor UJD, a drugiej szef RDN, stwarzają pozory konfliktu interesów. MNISW nie analizuje tych pozorów, przyjmując bezkrytycznie stanowisko RDN, które samo w sobie jest stroną w sprawie. Określenie zarzutów jako „bezpodstawnych” bez przedstawienia dowodów na niezależność procesów (np. potwierdzenia wyłączenia Sitka z postępowania Przywory) jest arbitralne i ignoruje zasadę, że w nauce nawet pozory stronniczości są niedopuszczalne. Tego rodzaju podejście ministerstwa podważa zaufanie do jego roli jako organu nadzorującego etykę w nauce.
- Pismo MNISW ogranicza się do przyjęcia wyjaśnień RDN i prośby o ich akceptację, nie proponując żadnych działań, takich jak dalsze działania, wprowadzenie zasad zapobiegających konfliktom interesów czy konsultacje ze środowiskiem akademickim.
Komentarz: Ministerstwo, jako organ odpowiedzialny za nadzór nad szkolnictwem wyższym, powinno aktywnie reagować na sygnały o potencjalnych nieprawidłowościach, zwłaszcza w tak delikatnej kwestii jak etyka akademicka. Brak propozycji konkretnych kroków – np. zlecenia niezależnej weryfikacji, wstrzymania ceremonii honoris causa do czasu wyjaśnienia sprawy czy zainicjowania debaty o regulacjach – świadczy o pasywnym i formalistycznym podejściu. Jak się wydaje, MNISW unika głębszej refleksji nad problemem, co jest nieakceptowalne, zważywszy na rolę Ministra w zapewnianiu przejrzystości i uczciwości w nauce.
- Pismo opiera się wyłącznie na stanowisku RDN, bez wskazania, że ministerstwo podjęło własne kroki weryfikacyjne.
Komentarz: Przyjmowanie wyjaśnień RDN bez krytycznej analizy jest nieodpowiedzialne, ponieważ RDN jest stroną w sprawie (prof. Sitek, jej przewodniczący, jest beneficjentem tytułu honoris causa). Ministerstwo powinno zweryfikować niezależność procesów, np. poprzez analizę dokumentów lub konsultacje z zewnętrznymi ekspertami. Brak takiej inicjatywy wskazuje na brak woli dogłębnego zbadania sprawy. Trzeba więc stwierdzić, iż podważa to zaufanie do MNISW jako organu nadzorującego.
Podsumowanie
Pismo MNISW jest powierzchowne, formalistyczne i nie odpowiada na meritum zarzutów Fundacji. Skupia się na powtórzeniu wyjaśnień RDN i UJD, ignorując kluczowe kwestie etyczne, takie jak bliskość czasowa decyzji, potencjalny wpływ Przywory na Senat czy rola Sitka w RDN. Stwierdzenie o „bezpodstawności” zarzutów jest arbitralne i niepoparte dowodami, a brak propozycji działań zapobiegawczych świadczy o braku zaangażowania ministerstwa w zapewnienie wysokich standardów etycznych. Tego rodzaju odpowiedź nie tylko nie rozwiewa wątpliwości, ale wzmacnia wrażenie, że MNISW unika odpowiedzialności za nadzór nad polskim systemem akademickim.