WYDARZENIA
 Bezpłatne webinaryKonferencje, szkolenia, warsztaty

Dnia 15.01.2024r na łamach FORUM AKADEMICKIEGO ukazał się wywiad z ministrem szkolnictwa wyższego D. Wieczorkiem, który w buńczuczny, gromki, ale jak się okazuje li tylko werbalny sposób zapowiadał wypaleniem do cna zjawiska plagiatowania powszechnie wszechobecnego w tzw. domenie akademickiej.

Gromkie pohukiwania ministra okazały się  być zwykłym humbukiem albowiem przykładowo biorąc ewidentną sprawą dotyczącą naruszenia cudzych praw autorskich przez prof. B. Śliwerskiego zajęła się Rada Doskonałości Naukowej, która pomimo prawomocnego wyroku uznała, że nie ma ponoć żadnych podstaw do odebrania mu tytułu profesora oraz pozbawienia praw członka RDN.

Fakt naruszenia praw autorskich został potwierdzony wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31.01.2024 r. Takowy wyrok jednak został dokumentnie zbagatelizowany przez  RDN, która nie pozbawiła w/w delikwenta zgodnie z obowiązującym prawem tytułu profesora ani też nie usunęła  jego osoby z grona członków RDN.

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 231. 2. Prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające fakt: naruszenia praw autorskich przez osobę, o której mowa w art. 227 ust. 1 albo 2, której nadano tytuł profesora, skutkuje utratą tego tytułu.

Ponadto B. Śliwerski zasiadając z Radzie Doskonałości Naukowej, powinien charakteryzowąć się nieskazitelnym poziomem etyki a zgodnie z art. 233. 1. Członkiem RDN może być osoba, która:
1) ma nieposzlakowaną opinię i przestrzega zasad etyki naukowej;
2) nie popełniła czynu określonego w art. 115 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, stwierdzonego prawomocnym wyrokiem;

Tymczasem jak wiemy B. Śliwerski posiada wyrok o naruszenie praw autorskich, zatem nie ma nieposzlakowanej opinii i nie przestrzega zasad etyki naukowej. Powinien być automatycznie wykluczony z Rady Doskonałości naukowej, jako niedoskonały członek.

 O wykluczeniu z grona członków RDN wniesiono na początku lutego br. Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.) zostało wysłane przez RDN dopiero w połowie maja, więc z rażącym przekroczeniem terminów. W postanowieniu Przewodniczący RDN prof. Bronisław Sitek pisze:

„Ww. przepis określa materialnoprawne przesłanki utraty tytułu profesora. Sankcja utraty tytułu profesora ma miejsce w dwóch przypadkach tzw. kłamstwa lustracyjnego osoby ubiegającej się o nadanie tytułu profesora oraz naruszenia praw autorskich. Należy wyjaśnić, iż norma z art. 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce odnosi się wyłącznie do osób, którym nadano tytuł profesora na podstawie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Utrata tytułu profesora określona w tym przepisie nie dotyczy więc osób, które uzyskały ten tytuł na podstawie wcześniejszych regulacji, w tym m.in. ustawy z dnia 14 marca 2023 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki, czy ustawy z dnia 12 września 1990 r. o tytule naukowym i stopniach naukowych, nawet jeżeli nastąpiło uprawomocnienie się orzeczenia stwierdzające naruszenie praw autorskich”.

Odmawiając wszczęcia postępowania w niniejszej sprawie Rada Doskonałości Naukowej w sposób klasyczny wręcz zastosowała wielce wymowny irrelewantny sofizmat dezauwując w konsekwencji całkowicie  treść art. 231.1.2 ustawy o szkolnictwie wyższym wywodząc, że skoro B. Śliwerski otrzymał tytuł profesora na podstawie ustawy z dnia 14.03.2003r o stopniach naukowych i tytule naukowym to absolutnie  rzekomo wykluczona jest możliwość odebrania mu tego tytułu.

Powyższy wywód uzasadnienia postanowienia RDN wytworzył dychotomię podmiotową kreując osoby z tytułem profesora, które ten tytuł mogą skutecznie utracić i na takie jak np. B. Śliwerski, którym ten tytuł nie może być ponoć skutecznie odebrany.

Zdecydowanie takowa konkluzja pozostaje w rażącej sprzeczności z treścią art. 32.1 konstytucji RP  traktującej o zasadzie równości obywateli wobec prawa. Narusza  także uniwersalną wymowę klauzuli generalnej ujętą treścią art. 5 kc.

Ten aspekt sprawy całkowicie umknął uwadze RDN doprowadzając w konsekwencji do tego, że ośmielony treścią postanowienia w/w zasadnie uznać może, że żadne następcze obecnie naruszanie przez niego cudzych praw autorskich nie spowoduje zastosowania jakichkolwiek negatywnych konsekwencji.

Innymi słowy można kolokwialnie spuentować: hulaj dusza; piekła nie ma… Tertium non datur.

Postanowienie RDN w swym błędnie mylnym uzasadnieniu w sposób wręcz wzorcowy, aczkolwiek niedopuszczalny uzbroiło B. Śliwerskiego w prawny oręż umożliwiający mu eschatologiczne  dokonywanie kolejnych naruszeń praw autorskich bez jakiejkolwiek obawy, że za popełnienie takiego deliktu grozić mu może odebranie aktualnie posiadanego tytułu profesora.

Skonkludować zatem zasadnie należy, że to postanowienie RDN dokonuje absolutnie nieaprobowalnej apriorycznie ekskulpacji profesorskiej profesji skorelowanej z faktem funkcjonowania w/w ustaw: tj. znowelizowanej w 2023r ustawy o szkolnictwie wyższym i z 14.03.2003r o stopniach naukowych. To absolutnie niedopuszczalny nihilizm i próba zdelejtowania obowiązującego prawa.

r.pr. Andrzej Wołoszyn

Komentarze (63)
This comment was minimized by the moderator on the site
Ponawiam uprzejmie moją prośbę o opublikowanie uzasadnienia wyroku. Czekam, aby dokonać jego naukowo-prawniczej analizy. I chyba wszyscy na tym forum też są tym zainteresowani?
anty_ali
This comment was minimized by the moderator on the site
file:///C:/Users/Andrzej/AppData/Local/Temp/pid-12596/WYROK(5).pdf

PRZEKAZUJĘ LINK DO WYROKU Z UZASADNIENIEM
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
Niestety na dzień dzisiejszy tj 5 marca 2025r WSA nie sporządził uzasadnienia wyroku z dnia 15.01.2025r
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
Autor felietonu, dziękuję Ci za tę informację. A czy mógłbyś opublikować tutaj tekst Twojej skargi, na którą jest wyrok ustny z dnia 15.01.2025 r. (istniejący bez uzasadnienia pisemnego - a być może nigdy go nie będzie - co ze sprawy czyni...
Autor felietonu, dziękuję Ci za tę informację. A czy mógłbyś opublikować tutaj tekst Twojej skargi, na którą jest wyrok ustny z dnia 15.01.2025 r. (istniejący bez uzasadnienia pisemnego - a być może nigdy go nie będzie - co ze sprawy czyni niebyt)? Chciałbym się powołać nań jako na swoisty przykład pracy polskich prawników nad rozbieraniem systemu prawnego w naszym Kraju. Interesuje mnie ten mechanizm destrukcji.
Czytaj więcej
anty_ali
This comment was minimized by the moderator on the site
Gliwice 2024.07.15


Wojewódzki Sąd Administracyjny
ul. Jana Kazimierza 10
...
Gliwice 2024.07.15


Wojewódzki Sąd Administracyjny
ul. Jana Kazimierza 10
01-248 Warszawa
za pośrednictwem
Rady Doskonałości Naukowej
pl. Defilad 1 p. 2414
00-901 Warszawa

Skarżący: Andrzej Wołoszyn ul. Moniuszki 8/1 44-100 Gliwice
Uczestnik: Rada Doskonałości Naukowej pl. Defilad 1 p.2414 00-901 Warszawa


SKARGA
DO WOJEWÓDZKIEGO SĄDU
ADMINISTRACYJNEGO
NA BEZCZYNNOŚĆ RADY DOSKONAŁOŚCI
NAUKOWEJ

1. Opierając się na treści art. 57 par. 1 pkt 3 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 2492, z póź. zm.) zarzucam naruszenie art. 8 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks Postępowania Administracyjnego (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 775, z póź. zm.) art. 12 par. 1 kpa, art. 35 par. 1 i 3 kpa, art. 36 par. 1 kpa i art. 37 par. 5 kpa poprzez przekroczenie terminów załatwienia sprawy tj. pozostawanie w bezczynności przez Radę Doskonałości Naukowej w Warszawie.
2. Wnoszę o stwierdzenie bezczynności przez Radę Doskonałości Naukowej i niezałatwienia w terminie sprawy.
3. Wnoszę o zobowiązanie Rady Doskonałości Naukowej do załatwienia sprawy w terminie 30 dni od daty otrzymania odpisu prawomocnego wyroku wraz z aktami sprawy.
4. Na podstawie art. 119 pkt 2 ppsa wnoszę o rozpoznanie skargi w trybie uproszczonym na podstawie art. 121 w zw. z art. 55 § 2 ppsa.
5. Wymierzenia uczestnikowi kary grzywny w wysokości 10-krotnej wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia ustalonego za 2023r

6. Zasądzenia od uczestnika na rzecz skarżącego kwoty uznanej przez Wysoki Sąd za szkodę niemajątkową związaną z pogardliwym odnoszeniem się uczestnika wobec skarżącego przejawiającej się w rażącym i aroganckim naruszeniu jego praw jako obywatela, który oczekuje od m.in. RDN w przestrzeganiu terminowości w załatwianiu spraw.

UZASADNIENIE






Dnia 16.05.2024r skarżący złożył uczestnikowi zażalenie na postanowienie Rady Doskonałości Naukowej z dnia 25.03.2024 DRKNK.404.7.2024 (otrzymane 15.06.2024r data nadania: 07.06.2024r sic !!!!) odmawiające wszczęcia postępowania w sprawie utraty przez B. Śliwerskiego tytułu profesora wnosząc o jego uchylenie oraz podjęcie i wydania postanowienia o utracie przez niego tytułu profesora oraz pozbawienie go praw członka RDN.

dowód: zażalenie (także w aktach sprawy)

Do dnia wniesienia niniejszej skargi uczestnik nie poinformował skarżącego o podjętych w tej sprawie czynnościach, ani też nie sformułował finalnej decyzji w tym zakresie.

W związku z powyższą przewlekłością postępowania uczestnika skarżący skierował do niego ponaglenie z dnia 2 bm o treści:

Do rąk Przewodniczącego RADY DOSKONAŁOŚCI NAUKOWEJ.

Z pewną taką nieśmiałością; aczkolwiek z daleko idącą dezaprobatą i zdecydowanym wręcz stanowczym sprzeciwem kolejny raz konstatuję, że niezbyt doskonała w swoim działaniu Rada Doskonałości Naukowej w sposób ignorancko wzorcowy o ewidentnym zabarwieniu aroganckim odnosi się nieelegancko do osoby w starszym wieku.
Informuję, że jako rocznik 1950, a zatem osobnik w wieku 74 lat (wychowany w klasycznym pojęciu aksjologii) nie aprobuję i aprobować również w przyszłości nie zamierzam w jakimkolwiek momencie łamania norm prawa oraz zasad praworządności obowiązujących w RP przez jakikolwiek podmiot prywatny czy prawny do jakiego zalicza się m.in. RDN.
Od wielu miesięcy usiłuję (na razie bezskutecznie) otrzymać finalną decyzję RDN dotyczącą pozbawienia tytułu profesora oraz członka RDN B. Śliwerskiego.
Dnia 16.05.2024r złożyłem zażalenie na postanowienie Rady Doskonałości Naukowej z dnia 25.03.2024 znak: DRKNK.404.7.2024 odmawiające wszczęcia postępowania w tym zakresie.
Aktualnie nie rejestruję otrzymania stosownego stanowiska RDN zaświadczającego jednocześnie tym samym o dalszym permanentnym łamaniu prawa (czyli kpa).
Brutalnie łamiąc normy prawne ujęte w kpa, a odnoszące się jako ius cogens, czyli do bezwzględnego przestrzegania ustalonych terminów w załatwianiu spraw RDN w sposób całkowicie bezkarny (do czasu….) uzurpatorsko uznała, że jej jako ponoć doskonałej instytucji obowiązujące przepisy prawa rzekomo nie dotyczą !!!!
To zdecydowanie „mylny błąd”….. albowiem karma zawsze wraca i odpłaca.

Zauważyć należy przy okazji całkowity brak ze strony RDN, (a jej przewodniczącego w szczególności) jakiejkolwiek konfuzji, nieco głębszej refleksji czy też nawet pewnych wyrzutów sumienia (pod warunkiem jego autentycznego posiadania, a nie jego atrofii) w kwestii całkowitej utraty wymaganego de iure przymiotu posiadania jako conditio sine qua non nieposzlakowanej opinii przez członka gremium RDN; vide: art. 233.1.1. ustawy o szkolnictwie wyższym.
W świetle zapadłego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31.01.2024r bezdyskusyjnie wynika, że B. Śliwerski dopuścił się wielce nieaprobowalnego społecznie, wysoce nagannego czynu czyli naruszenia cudzych praw autorskich. Wyrok sądu słusznie nie odnosi się do temporalnej i merytorycznej kwestii czy B. Śliwerski dopuścił się tegoż deliktu ujętego prawem autorskim w art. 115 realizując w tym czasie swoją pracę naukową, czy też poza nią. Poza wszelką dyskusją jest, że ewidentnie; w bezczelny sposób dopuścił się tegoż deliktu.

Odnosząc się do definicyjnego pojęcia posiadania „nieposzlakowanej opinii˝, należy wyraziście podnieść, że nieposzlakowaną opinią cieszy się może wyłącznie osoba, której można przypisać takie cechy jak: uczciwość, rzetelność, odpowiedzialność, lojalność, umiejętność przedkładania interesu publicznego nad prywatny, umiejętność współpracy z innymi ludźmi (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2012 sygn. akt II PK 263/11).
Nasuwa się zatem w tym miejscu retoryczne pytanie czy osoba naruszająca cudze prawa autorskie posiada przymiot osoby uczciwej, czy raczej wręcz odwrotnie ???
Tolerując w swoim gronie członków RDN osobnika, który dopuścił się popełnienia deliktu (związanego na dodatek z możliwością pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej), a nie podejmując żadnych czynności od dnia 01.02.2024r eliminujących go automatycznie z tego elitarnego zgromadzenia Przewodniczący RDN sam sobie wystawił wymowny certyfikat w tym względzie.

Ponaglam zatem, aby w terminie do końca przyszłego tygodnia wydane zostało finalne orzeczenie w niniejszej sprawie pod rygorem wszelkich skutków prawnych wynikających z braku otrzymania odpowiedzi.

RADCA PRAWNY
ANDRZEJ WOŁOSZYN
607273785

Odnosząc się w sposób konkludencyjny dotyczący zachowania się uczestnika wobec skarżącego zapewne z dużą dozą prawdopodobieństwa można domniemywać symptomatycznej ekspektatywności ze strony uczestnika w kontekście kwestii eschatologicznych. Bowiem zarówno starczy wiek skarżącego jak i jego mandanta tj. dr Józefa Wieczorka być może uprawnia uczestnika do wysnucia życzeniowych jego przypuszczeń, że sprawa „sama się zakończy” wraz z dniem udania się w/w na drugą stronę Styksu.
Takowe dywagacje pozostają jednak jedynie w definiowanej irrelewantnością kategorii, albowiem zakończony prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31.01.2024r proces o naruszenie praw autorskich J. Wieczorka przez B. Śliwerskiego odbił się tzw. szerokim echem w domenie akademickiej i nie tylko w tym kręgu.
Sukursywnie skarżący przywołuje tytuły felietonów poruszających ten aspekt sprawy, a publikowanych na portalu NIEPOPRAWNI.PL: Ministerialna Beatyfikacja Rabunku, Mafijność Doskonała, Kompromitacja Ministra cieszące się sporą ilością odbiorców.
Można zatem zasadnie skonstatować, że w przypadku konieczności skierowania sprawy do TSUE również opinia międzynarodowa będzie miała możliwość dokładnego zapoznania się z ewidentnym nieposzanowaniem prawa w RP, wręcz jego bezkarnego łamania przez jednak niezbyt doskonałą instytucję co najmniej w zakresie rażącego uchybiania terminów załatwiania spraw.
Paralelnie tenże problem winien być łatwo dostrzeżony przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego i z tego tytułu wobec osób naruszających prawo zastosowane powinny zostać adekwatne środki dyscyplinarne, finansowych nie wyłączając. Takie działanie pozwoli na uniknięcie zapewne nieuzasadnionych przypuszczeń, że nad RDN funkcjonuje tzw. ochronny parasol.

Skarżący pozostaje w przekonaniu, że Wysoki Sąd po szczegółowym zapoznaniu się z całości dokumentacji w sprawie, którą RDN winna zgodnie z obowiązującą procedurą przekazać Sądowi orzeknie z treścią petitum skargi.

zał.
……………………….
wpis 100 zł
Czytaj więcej
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
Dziękuję Ci bardzo za to, ale gdybyś mógł do tego dorzucić jeszcze: Treść Twojego zażalenia z dnia 16.05.2024r na postanowienie Rady Doskonałości Naukowej z dnia 25.03.2024 znak: DRKNK.404.7.2024 odmawiające wszczęcia postępowania w tym zakresie....
Dziękuję Ci bardzo za to, ale gdybyś mógł do tego dorzucić jeszcze: Treść Twojego zażalenia z dnia 16.05.2024r na postanowienie Rady Doskonałości Naukowej z dnia 25.03.2024 znak: DRKNK.404.7.2024 odmawiające wszczęcia postępowania w tym zakresie. Ono było adresowane do kogo? Do Sądu, czy RDN? Czy było to zażalenie w związku z manipulacją prawną dokonaną przez Pana Sitka? Na czym polegała ta manipulacja prawna wykazał, rozkładając "na czynniki pierwsze" uzasadnienie postanowienia, Maciej_prawnik na tym forum SWP.
Czytaj więcej
anty_ali
This comment was minimized by the moderator on the site
Gliwice 20024.05.16


RADA DOSKONAŁOŚCI NAUKOWEJ
pl. Defilad 1 XXIV p.
...
Gliwice 20024.05.16


RADA DOSKONAŁOŚCI NAUKOWEJ
pl. Defilad 1 XXIV p.
00-901 Warszawa


ZAŻALENIE
na postanowienie Rady Doskonałości
Naukowej z dnia 25.03.2024
DRKNK.404.7.2024


Niniejszym składam zażalenie na (otrzymane 15 bm. data nadania 7 bm.) w/w postanowienie odmawiające wszczęcia postępowania w sprawie utraty przez B. Śliwerskiego tytułu profesora wnosząc o jego uchylenie oraz podjęcie i wydania postanowienia o utracie przez niego tytułu profesora oraz pozbawienie go praw członka RDN.

UZASADNIENIE

Odmawiając wszczęcia postępowania w niniejszej sprawie Rada Doskonałości Naukowej w sposób klasyczny wręcz zastosowała wielce wymowny sofizmat dezauwując w konsekwencji całkowicie treść art. 231.1.2 ustawy o szkolnictwie wyższym wywodząc, że skoro B. Śliwerski otrzymał tytuł profesora na podstawie ustawy z dnia 14.03.2003r o stopniach naukowych i tytule naukowym to absolutnie rzekomo wykluczona jest możliwość odebrania mu tego tytułu.
Powyższy wywód uzasadnienia postanowienia wytworzył dychotomię podmiotową kreując osoby z tytułem profesora, które ten tytuł mogą skutecznie utracić i na takie jak np. B. Śliwerski, którym ten tytuł nie może być ponoć odebrany.
RDN uzurpatorsko przyznał sobie uprawnienie do kreacji wykładni zawężającej w odniesieniu do zakresu podmiotowego treści w/w art. 231.1.2 uznając w sposób całkowicie nieuprawniony, że to rzekomo ustawodawca wykreował dualizm profesorski zaliczając osoby z tytułem profesorskim do kategorii profesorów tzw. „starej daty i „nowej daty”.
Rada z całkowitym rozmysłem i z góry przedsięwziętym ekspiacyjnym zamiarem pominęła w sposób absolutny intencjonalność ustawodawcy, czyli zredagowanie w/w normy prawnej w jej takim uniwersalnym, komplementarnym, a nie innym kształcie.
Zaakceptowanie irrelewantnej w swej wymowie konkluzji RDN, że można dokonywać podziału podmiotowego na „starych” i „nowych” profesorów pozostaje w rażącej sprzeczności z treścią art. 32.1 konstytucji RP traktującej o zasadzie równości obywateli wobec prawa. Narusza także uniwersalną zasadę funkcjonowania klauzuli generalnej ujętej treścią art. 5 kc.



Ten aspekt sprawy całkowicie umknął uwadze RDN doprowadzając w konsekwencji do tego, że ośmielony treścią zaskarżonego B. Śliwerski postanowienia zasadnie uznać może, że żadne perpetualne obecnie naruszanie przez niego cudzych praw autorskich nie spowoduje zastosowania jakichkolwiek negatywnych konsekwencji.
Innymi słowy można kolokwialnie spuentować: hulaj dusza; piekła nie ma…..
Tertium non datur.
Zaskarżone postanowienie w swym błędnym uzasadnieniu w sposób wręcz wzorcowy, aczkolwiek niedopuszczalny uzbroiło B. Śliwerskiego w prawny oręż umożliwiający mu eschatologiczne dokonywanie kolejnych naruszeń praw autorskich bez jakiejkolwiek obawy, że za popełnienie takiego deliktu grozić mu może odebranie aktualnie posiadanego tytułu profesora !!!!!

Skonkludować zatem zasadnie należy, że zaskarżone postanowienie RDN dokonuje absolutnie nieaprobowalnej apriorycznie ekskulpacji profesorskiej profesji skorelowanej z faktem funkcjonowania w/w ustaw: tj. znowelizowanej w 2023r ustawy o szkolnictwie wyższym i z 14.03.2003r o stopniach naukowych. To absolutnie niedopuszczalny nihilizm i próba zdelejtowania obowiązującego prawa.

Dążąc zatem do eliminacji jakichkolwiek wątpliwości interpretacyjnych RDN winna w trybie odwrotnym wystąpić subsydiarnie do ustawodawcy czyli do Sejmu z wnioskiem o dokonanie przez Sejm wykładni autentycznej zakresu podmiotowego obowiązywania art. 231.1.2 ustawy o szkolnictwie wyższym. Podkreślić należy z całą mocą, że to właśnie Sejm posiada wyłączne uprawnienie do dokonania wykładni autentycznej, a nie organ rządowy będący w istocie rzeczy instytucją niższego szczebla.
Nie za bardzo zasługująca na rzekomą doskonałość Rada dopuszcza się przy okazji ewidentnego pogwałcenia koniecznego obligu przestrzegania terminów w załatwianiu spraw ujętych unormowaniami kpa. W konsekwencji personalnie winny zostać zastosowane adekwatne działania dyscyplinarne wobec osób dopuszczających do zwłoki w wymiarze kilkudziesięciu dni. Wykreowane zostały także przesłanki do podjęcia działań związanych z koniecznością skierowania do WSA skargi na przewlekłość postępowania administracyjnego przez RDN. Nie przeprowadza zaskarżone postanowienie jakiegokolwiek wyjaśnienia przyczyn zaistnienia niezwykle długiej temporalnej zwłoki wynoszącej aż 43 dni !!!! od daty jego powzięcia do daty jej wysyłki do adresata.
Ponadto podnieść należy, że w istocie rzeczy uzasadnienie postanowienia całkowicie w sposób premedytacyjny „utrupia” w/w art. 231.1.2 ustawy o szkolnictwie wyższym, czyniąc go martwą literą prawa !!!!!

W sposób wielce symptomatyczny zaskarżone postanowienie RDN unika niczym diabeł święconej wody problemu także poruszonego w piśmie skarżącego z dnia 16.02.2024r, a odnoszącego się do dalszego funkcjonowania B. Śliwerskiego jako doskonałego członka RDN.
Tolerowanie w domenie akademickiej faktu dopuszczenia się deliktu określonego treścią art. 115 ustawy z dnia 04.02.1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych przez osobę posiadającą tytuł profesorski oraz legitymującej się członkostwem RDN w sposób oczywisty narusza dobre imię Rady; jej wizerunek względnie image.

W sposób oczywisty i niepodważalny B. Śliwerski utracił bowiem atrybut osoby o nieposzlakowanej opinii i przestrzegającej etyki naukowej, a zatem pozostającym w rażącej sprzeczności z warunkiem sine qua non jaki ujęty jest treścią art. 233.1.1 ustawy o szkolnictwie wyższym.
Taka postawa jaka w tym aspekcie sprawy zajęła RDN to klasyczne himalaje hipokryzji oraz całkowity brak jakiejkolwiek konfuzji.
Treść i wymowa zarówno zaskarżonego postanowienia jak i jego uzasadnienia pozwala na rekapitulacyjne stwierdzenie, że zalicza się ona do kategorii horrendalnych wręcz. Subsydiarnie można także wielce trafnie przywołać synonimiczny wyraz: curosium !!!
Przywołać w tym miejscu należy fakt, że Sąd Rejonowy w Krakowie swoim postanowieniem z dnia 16.04.2024r sygn. akt II Kp 408/24/S (w aktach sprawy) uchylił postanowienie o umorzeniu dochodzenia związanego z deliktem ujętym art. 115 prawa autorskiego nakazując Prokuraturze Rejonowej w Krakowie wznowienie i kontynuowanie postępowania w tym zakresie.
RDN jednak dokonała całkowitej anihilacji tego faktu uznając jak widać, że jeśli w realu funkcjonują niewygodne wydarzenia niezgodne z przyjętą przez Radę linią postępowania …….. to tym gorzej dla tych faktów i są one brutalnie odrzucane względnie rzekomo niezauważalne. Nieudana w tym zakresie próba tzw. „zamiecenia sprawy pod dywan” jest wielce symptomatyczna w odniesieniu do działań RDN.
Pozwala ten aspekt sprawy na wysnucie zasadnej konstatacji, że to sama niezbyt jak okazuje się doskonała Rada dokonała autodyskredytacji, wręcz autokompromitacji. Zapewne zaskarżone postanowienie znajdzie się w najbliższym czasie w kręgu medialnych zainteresowań pragnących je adekwatnie opisać i skomentować.


RADCA PRAWNY

mgr Andrzej Wołoszyn
Czytaj więcej
Gość
This comment was minimized by the moderator on the site
Dziękuję za opublikowanie zażalenia. Jest to zażalenie zaadresowane do RDN. A więc "wpadło do czarnej dziury". Napisał Pan skargę do Sądu, i sąd orzekł, że niby orzeka wyrok w trybie, że nigdy nie zostanie wydany. Czyli wyroku nie ma....
Dziękuję za opublikowanie zażalenia. Jest to zażalenie zaadresowane do RDN. A więc "wpadło do czarnej dziury". Napisał Pan skargę do Sądu, i sąd orzekł, że niby orzeka wyrok w trybie, że nigdy nie zostanie wydany. Czyli wyroku nie ma. Podsumowując: sprawy nigdy nie było!!!!! I największe autorytety prawnicze, wymienione z nazwiska na tym forum, się z tym ZGADZAJĄ. To jest hańba nauk prawniczych w Polsce.
Czytaj więcej
anty_ali
This comment was minimized by the moderator on the site
Sygn. akt VII SA/Wa 2393/24ODPIS






WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 stycznia 2025 r.

Wojewódzki Sad Administracyjny w Warszawie
w skladzie następujacym:

Przewodniczacy: sędzia WSA Miroslaw Montowski
Sedziowie: sędzia WSA...
Sygn. akt VII SA/Wa 2393/24ODPIS






WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 stycznia 2025 r.

Wojewódzki Sad Administracyjny w Warszawie
w skladzie następujacym:

Przewodniczacy: sędzia WSA Miroslaw Montowski
Sedziowie: sędzia WSA Jolanta Augustyniak-Pęczkowska
sedzia WSA Waldemar Śledzik (spr.)



po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2025 r.
na posiedzeniu niejawnym w trybie uproszczonym
sprawy ze skargi Andrzeja Woloszyna
na postanowienie Rady Doskonałości Naukowej
z dnia 24 czerwca 2024 r.znak DRKNK.404.7.2024
w przedmiocie wszczecia postepowania Na oryginale wlasciwe podpisy
Za zgodność z oryginalem
oddala skarge
referent siazysta
Marlera Ucinska
Sygn. akt VII SA/Wa 2393/24

UZASADNIENIE

Przedmiotem skargi do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Warszawie jest postanowienie z dnia 24 czerwca 2024r., znak: DRKNK.404.7.2024, Rady Doskonałości Naukowej, która działając na podstawie art. 144 w zw. z art. 138 § 1pkt 1 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego (Dz.U. z 2023 r.poz.775 z późn. zm., zwanej dalej: ,k.p.a.") w zw. z art. 231 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz.U. z 2023r. poz. 742 z póżn.zm., zwanej dalej także:"p.s.w.n."), utrzymala w mocy postanowienie Rady Doskonałości Naukowej z dnia 25 marca 2024 r., znak:DRKNK.404.7.2024, odmawiające wszczęcia postępowania w sprawie utraty przez prof. dr. hab. Boguslawa Śliwerskiego tytulu profesora.

Do wydania zaskarżonego postanowienia doszlo w nastepujacym stanie faktycznym i prawnym.
Pismem z dnia 26 lutego 2024r. radca prawny Andrzej Wołoszyn (zwany dalej także jako ,,Skarżący"), powołując się na prawomocny wyrok Sadu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31 stycznia 2024r.,sygn. akt VII AGa 1283/23, w której pozwanym byt prof.Boguslaw Śliwerskį, skierował do Rady Doskonałości Naukowej (zwanej dalej także: RDN"; ,,Organ") wniosek celem podjęcia przez RDN dzialań majacych ,zaskutkować" pozbawieniem Bogulawa Śliwerskiego tytulu profesora oraz czlonka RDN.

Skarżacy w piśmie wskazał ponadto, iż ,,sentencja w/w wyroku w jego pkt. 1w sposób niezwykle jasny i precyzyjny skonstatowała, że pozwany dopuścił się w sposób oczywisty naruszenia praw autorskich powoda, a w konsekwencji tymże wyrokiem został zobligowany do złożenia stosownego oświadczenia. Jakakolwiek ekspektatywna odmienna interpretacja tejże sentencji, jej niuansowanie czy teżabsolutnie niedopuszczalna gradacja dokonanego deliktu musi zostać apriorycznie zakwalifikowana wyłącznie do irrelewantnych kategorii. Konsekwencja czynu jakiego dopuścił się pozwany wobec powoda ujęta jest treścią art. 231 ustawy o szkolnictwie wyższym t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 742, 1088, 1234, 1672, 1872, 2005".

Postanowieniem z dnia 25 marca, znak: DRKNK.404.7.2024, RDN odmówila wszczęcia postępowania w sprawie utraty przez prof. dr hab. Boguslawa Śliwerskiego
tytulu profesora.
Od ww. postanowienia r. pr. Andrzej Wołoszyn złożył zażalenie, wskazując w uzasadnieniu, iż: n(...) Zaskarżone postanowienie w swym blędnym uzasadnieniu w sposób wręcz wzorcowy, aczkolwiek niedopuszczalny uzbroilo B. Śliwerskiego w prawny oręż umożliwiajacy mu eschatologiczne dokonywanie kolejnych naruszeńpraw autorskich bez jakiejkolwiek obawy, że za popełnienie takiego deliktu grozić mu może odebranie aktualnie posiadanego tytulu profesora. Skonkludować zatem zasadnie nalezy, że zaskarżone postanowienie RDN dokonuje absolutnie nieaprobowalnej apriorycznie ekskulpacji profesorskiej profesji skorelowanej z faktem funkcjonowania w/w ustaw:tj.znowelizowanej w 2023r ustawy o szkolnictwie wyższym iz 14.03.2003r o stopniach naukowych. To absolutnie niedopuszczalny nihilizm i próba zdelejtowania obowiazujacego prawa. Dążac zatem do eliminacji jakichkolwiek watpliwości interpretacyjnych RDN winna w trybie odwrotnym wystąpić subsydiarnie do ustawodawcy,czyli do Sejmu z wnioskiem o dokonanie przez Sejm wykladni autentycznej zakresu podmiotowego obowiazywania art. 231.1.2 ustawy o szkolnictwie wyższym" albowiem ,(...) Podkreślić należy z całą mocą, że to właśnie Sejm posiada wyłączne uprawnienie do dokonania wykładni autentycznej, a nie organ rządowy będący w istocie rzeczy instytucją nizszego szczebla."
Postanowieniem z dnia 24 czerwca 2024r. RDN utrzymała w mocy wydane postanowienie z dnia 25 marca 2024r. odmawiajace wszczęcia postepowania w sprawie utraty przez prof. dr hab. Bogusława Śliwerskiego tytulu profesora.
W uzasadnieniu RDN podniosła, że materialnoprawne przesłanki utraty tytułu profesora określa przepis 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Zgodnie z ust. 1 tego przepisu,Prawomocne orzeczenie sadu stwierdzajace fakt:
1) złożenia niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego lub
2) naruszenia praw autorskich
3) przez osobę, o której mowa w art. 227 ust. 1 albo 2, której nadano tytułprofesora, skutkuje utratą tego tytułu", zaś stosownie do ust. 2 ,Orzeczenie sadu, o którym mowa w ust. 1, prezes sądu przesyła przewodniczącemu RDN."
Wskazując na powyższe, Organ wyjaśnił, że sankcja utraty tytułu profesora ma miejsce w dwóch przypadkach, tj. tzw. kłamstwa lustracyjnego osoby ubiegającej sięo nadanie tytułu profesora oraz naruszenia praw autorskich. Jednocześnie podkreślit,ze norma z art. 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce odnosi się
tytulu profesora.
Od ww. postanowienia r. pr. Andrzej Wołoszyn złożył zażalenie, wskazując w uzasadnieniu,iż:n(...) Zaskarżone postanowienie w swym błędnym uzasadnieniu w sposób wręcz wzorcowy, aczkolwiek niedopuszczalny uzbroilo B. Śliwerskiego w prawny oręż umożliwiajacy mu eschatologiczne dokonywanie kolejnych naruszeńpraw autorskich bez jakiejkolwiek obawy, że za popełnienie takiego deliktu grozić mu może odebranie aktualnie posiadanego tytulu profesora. Skonkludować zatem zasadnie należy, że zaskarżone postanowienie RDN dokonuje absolutnie nieaprobowalnej apriorycznie ekskulpacji profesorskiej profesji skorelowanej z faktem funkcjonowania w/w ustaw:tj.znowelizowanej w 2023r ustawy o szkolnictwie wyższym i z 14.03.2003r o stopniach naukowych. To absolutnie niedopuszczalny nihilizm i próba zdelejtowania obowiazujacego prawa.Dażac zatem do eliminacji jakichkolwiek watpliwości interpretacyjnych RDN winna w trybie odwrotnym wystąpić subsydiarnie do ustawodawcy, czyli do Sejmu z wnioskiem o dokonanie przez Sejm wykladni autentycznej zakresu podmiotowego obowiazywania art. 231.1.2 ustawy o szkolnictwie wyższym" albowiem ,.(...) Podkreślić należy z całą mocą, że to właśnie Sejm posiada wyłaczne uprawnienie do dokonania wykładni autentycznej, a nie organ rzadowy będacy w istocie rzeczy instytucją niższego szczebla."
Postanowieniem z dnia 24 czerwca 2024r. RDN utrzymała w mocy wydane postanowienie z dnia 25 marca 2024r. odmawiające wszczęcia postępowania w sprawie utraty przez prof. dr hab. Boguslawa Śliwerskiego tytulu profesora.
W uzasadnieniu RDN podniosła, że materialnoprawne przeslanki utraty tytulu profesora określa przepis 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Zgodnie z ust. 1 tego przepisu ,Prawomocne orzeczenie sadu stwierdzajace fakt:
1) złożenia niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego lub
2) naruszenia praw autorskich
3) przez osobę, o której mowa w art. 227 ust. 1 albo 2, której nadano tytul profesora, skutkuje utratą tego tytułu”, zaś stosownie do ust. 2,Orzeczenie sadu,o którym mowa w ust. 1, prezes sądu przesyła przewodniczącemu RDN."
Wskazując na powyższe, Organ wyjaśnił, że sankcja utraty tytułu profesora ma miejsce w dwóch przypadkach, tj. tzw. kłamstwa lustracyjnego osoby ubiegającej sięo nadanie tytułu profesora oraz naruszenia praw autorskich. Jednocześnie podkreślił,że norma z art. 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce odnosi się
wylacznie do osób, którym nadano tytuł profesora na podstawie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce.Ustawodawca jednoznacznie wskazuje, iż utrata tytułu profesora musi wiązać się z naruszeniem praw autorskich przez osoby, którym nadano tytuł profesora na podstawie, o której mowa w art. 227 ust. 1 albo 2 ustawy,a wiec odwoluje się do nadania tytulu profesora na podstawie wylacznie przeslanek określonych w art. 227 ust. 1 albo 2 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym.Przeslanka do nadania tytulu profesora na podstawie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce jest posiadanie stopnia naukowego doktora habilitowanego oraz wybitnych osiągnięć naukowych krajowych lub zagranicznych,uczestnictwo w pracach zespołów badawczych realizujących projekty finansowane w drodze konkursów krajowych lub zagranicznych lub odbycie staży naukowych w instytucjach naukowych, w tym zagranicznych lub prowadzenie badań naukowych lub prac rozwojowych w uczelniach lub instytucjach naukowych lub zagranicznych (art. 227 ust. 1) bądź posiadanie stopnia doktora wraz z najwyższą jakością osiągnięć naukowych albo artystycznych (art. 227ust.2). Ustawodawca odnoszac się do utraty tytulu profesora w związku z naruszeniem praw autorskich przez osoby, który uzyskaly tytul na podstawie konkretnych przesłanek wskazanych w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce wyraźnie zatem zakreśla krąg osób, którym taki tytuł może zostać odebrany.
W związku z powyższym, utrata tytułu profesora określona w tym przepisie nie dotyczy więc osób, które uzyskały ten tytuł na podstawie wcześniejszych regulacji,w tym m.in. ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki, czy ustawy z dnia 12 września 1990 r. o tytule naukowym i stopniach naukowych, nawet jeżeli nastapilo uprawomocnienie sięorzeczenia sądowego stwierdzającego naruszenie praw autorskich. Organ podkreślił,iż ustawa o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki przewidywała inne wymagania do nadania tytułu profesora, a mianowicie nie bylo to posiadanie ,wybitnych osiągnięć" lecz posiadanie ,osiagnieć naukowych znacznie przekraczajace wymagania stawiane w postepowaniu habilitacyjnym”.Ustawodawca nie wskazał obecnie, iż prawomocne orzeczenie sadu stwierdzajace fakt naruszenia praw autorskich przez osobę posiadającą tytuł profesora skutkowaćbędzie utratą tego tytułu, tylko odwołuje się wprost do art. 227 ust. 1 albo 2 ustawy na podstawie którego nadano tytul profesora. Tym samym regulacja nie dotyczy wszystkich nadanych tytułów profesora, tylko tych nadanych na podstawie art. 227 ust.1 albo 2 ustawy.
Ponadto Organ podniósł, ze - wbrew twierdzeniom Skarzacego -przedstawiona interpretacja przepisu art. 231 p.s.w.n. nie narusza art. 32 ust. 1Konstytucji RP traktujacej o zasadzie równości obywateli wobec prawa i tym samym nie może podzielić stanowiska Skarżącego, iż ,.(...) w istocie rzeczy uzasadnienie postanowienia całkowicie w sposób premedytacyjny n.utrupia" w/w art.231.1.2 ustawy o szkolnictwie wyższym, czyniąc go martwą literą prawa”, podkreślając przy tym,ze Rada Doskonałości Naukowej nie kwestionuje instytucji utraty tytułlu profesora w przypadku naruszenia praw autorskich przez osobę posiadającą tytut, a jedynie wskazuje, iż nie ma ona zastosowania do przypadków,kiedy tytuł nie został nadany na podstawie ustawy Prawo o szkolnictwie wyzszym i nauce.
W świetle przytoczonych przeslanek materialnoprawnych,skoro zatem prof.dr hab.Boguslaw Śliwerski nie otrzymał tytułu profesora na podstawie ustawy Prawo o szkolnictwie wyzszym i nauce, to tym samym nawet orzeczenie przez sad powszechny wobec w/wym. naruszenia praw autorskich, nie może skutkowaćpozbawieniem Boguslawa Śliwerskiego tytulu profesora.
W zwiazku z powyższym, zdaniem Organu, żadanie przez Skarżacego wszczęcia postępowania administracyjnego przez RDN w celu pozbawienia prof.dr hab. Boguslawa Śliwerskiego tytulu profesora, a takze czlonka RDN, bylo niedopuszczalne w świetle art. 61 a §-1 k.p.a.
Organ wyjaśnił, że zgodnie z przywołanym przepisem, gdy żądanie wszczecia postępowania administracyjnego zostało wniesione przez osobę niebędąca strona lub z innych uzasadnionych przyczyn postepowanie nie moze być wszczete, organ administracji publicznej wydaje postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania.Użyte w przepisie art. 61a § 1 k.p.a. wyrażenie ,nie może być wszczęte" nalezy odnieść do sytuacji,gdy wszczęciu postępowania stoi na przeszkodzie przepis prawa bądź poszczególne jego przepisy, których wykładnia uniemożliwia prowadzenie tego postepowania i rozpatrzenia treści żadania w sposób merytoryczny,przy czym wydanie postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania jest dopuszczalne wyłacznie z powodu przeszkód o charakterze przedmiotowym i podmiotowym oczywistych, tj. takich, których wystąpienie jest możliwe do stwierdzenia po wstepnej analizie wniosku.
Skoro bowiem prof. dr hab. Bogusław Śliwerski nie otrzymał tytułu profesora na podstawie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, to tym samym ,nawet"orzeczenie sadowe dotyczace naruszenia praw autorskich przez prof. dr hab.
Bogusława Śliwerskiego nie może skutkować pozbawieniem go tytulu profesora.Niniejsze stanowi o innej uzasadnionej przyczynie", o której mowa w art. 61 a § 1k.p.a., skutkującej odmową wszczęcia postępowania i dlatego wniesienie zażalenia na odmowe wszczecia postepowania z dnia 25 marca 2024r. nie moglo zostaćuwzględnione i obligowało Organ do utrzymania w mocy zaskarżonego postanowienia.
Końcowo Organ wskazał, że Zespół V Nauk Społecznych Rady Doskonałości Naukowej, na posiedzeniu w dniu 11 czerwca 2024 r. w wyniku tajnego glosowania zarekomendował utrzymanie w mocy postanowienia Rady Doskonałości Naukowej z dnia 25 marca 2024 r. nr DRKNK.404.7.2024 odmawiajacego wszczecia postepowania w sprawie utraty przez prof. dr. hab. Boguslawa Śliwerskiego tytulu profesora (wynik głosowania: za utrzymaniem w mocy postanowienia z dnia 25 marca 2024 r.-31 glosów,przeciw-0 głosów,wstrzymujących się - 0 głosów) oraz, że także Prezydium Rady Doskonałości Naukowej w dniu 24 czerwca 2024 r., po zapoznaniu się ze stanowiskiem powyższego Zespołu, postanowiło w głosowaniu tajnym utrzymaćw mocy postanowienie Rady Doskonalości Naukowej z dnia 25 marca 2024 r. nr DRKNK.404.7.2024 odmawiajace wszczęcia postępowania w sprawie utraty przez prof. dr. hab. Boguslawa Śliwerskiego tytulu profesora (wynik glosowania: za utrzymaniem w mocy postanowienia z dnia 25 marca 2024 r.-14 glosów,przeciw-0głosów, wstrzymujących się - 0 glosow).
Pismem z dnia 18 lipca 2024r. Skarżący złożył skargę do tut. Sądu, zarzucajac zaskarzonemu postanowieniu z dnia 24 czerwca 2024r. naruszenie przez RadęDoskonałości Naukowej w Warszawie art. 12 § 1 k.p.a., poprzez postepowanie budzace nieufność nie tylko Skarżącego, ale także ,wielu odbiorców medialnych do władzy publicznej,jak również brak zachowania bezstronności i równego traktowania naruszając tym samym jednocześnie interes prawny nie tylko skarżącego, ale także interes prawny sensu largo".

Wskazując na powyższe, Skarżacy wniósł o:

1) uchylenie postanowienia Rady Doskonałości Naukowej w Warszawie z dnia 24.06.2024r sygn. DRKNK.404.7.2024, odmawiajace wszczęcia postępowania w sprawie utraty przez B. Śliwerskiego tytułu profesora, poprzezjego uchylenie w calości oraz podjęcie i wydania postanowienia o utracie przez w/wym. tytulu profesora oraz pozbawienie go praw czlonka RDN;
2) zasądzenia od uczestnika kosztów postepowania w sprawie;
3) przeprowadzenia rozprawy z udziałem skarżącego w trybie zdalnym.

W uzasadnieniu skargi Skarzacy przytoczył dotychczasowy przebieg postepowania, akcentując w pierwszej kolejności przewlekłość postepowania uczestnika (sprawa toczy się od dnia 26.02.2024r.)" oraz- na tym tle-wskazał, że .(...)można domniemywać symptomatycznej ekspektatywności ze strony uuczestnika w kontekście kwestii eschatologicznych. Bowiem zarówno starczy wiek skarżącego jak i jego mandanta tj. dr Józefa Wieczorka być może uprawnia uczestnika do wysnucia życzeniowych jego przypuszczeń, że sprawa ,sama się zakończy" wraz z dniem udania się w/w na druga stronę Styksu."
Zdaniem Skarzacego (...) Takowe dywagacje pozostaja jednak jedynie w definiowanej irrelewantnościa kategorii, albowiem zakończony prawomocnym wyrokiem Sadu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31.01.2024r proces o naruszenie praw autorskich J. Wieczorka przez B. Śliwerskiego odbił się tzw. szerokim echem w domenie akademickiej i nie tylko w tym kręgu (...)”, na okoliczność czego Skarzacy sukursywnie" przywolał tytuly felietonów poruszajacych ten aspekt sprawy, a publikowanych na portalu NIEPOPRAWNI.PL: Ministerialna Beatyfikacja Rabunku,Mafijność Doskonala, Kompromitacja Ministra cieszace się sporą ilością odbiorców, a zatem.(...) Można zasadnie skonstatować, że w przypadku konieczności skierowania sprawy do TSUE również opinia międzynarodowa będzie miała możliwość dokładnego zapoznania się z ewidentnym nieposzanowaniem prawa w RP, wręcz jego bezkarnego lamania przez jednak niezbyt doskonałą instytucję co najmniej w zakresie rażącego uchybiania terminów załatwiania spraw".
Jednocześnie Skarzacy wskazał, ze (...) Pomimo zaistnialego faktu aroganckiego odnoszenia się uczestnika wobec osoby skarżacego ten w przypływie misericordialnych miazmatów oświadcza, że dokonuje wobec uczestnika absolucji", z tym, że ,.(...) W żadnym jednak wypadkutakowa absolucja nie może mieć miejsca ze strony rządowej bowiem jak sam uczestnik udowodnił swoim zaniechaniem w sprawie kompletnie ignorując przepisy kpa naraził RP na stwierdzenie, że jest państwem niepraworządnym w którym pomimo zasady dura lex sed lex - są ,równi i równiejsi",a także schowani pod parasolem bezkarności." Dlatego też ,(...) Paralelnie tenże problem winien być latwo dostrzeżony przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego i z tego tytułu wobec osób naruszających prawo zastosowane powinny zostać adekwatne środki dyscyplinarne, finansowych nie wyłączajac. Takie dzialanie
pozwoli na uniknięcie zapewne nieuzasadnionych przypuszczeń, że nad RDN funkcjonuje tzw. ochronny parasol" i w związku z tym ,(...) należy skonstatować, że nie tylko w interesie prawnym skarżącego, ale także sensu largo w interesie prawnym ogółu społeczeństwa RP leży, aby zaskarżone postanowienie RDN z 24.06.2024r zostało uchylone, a B. Śliwerski został zasadnie pozbawiony tytulu profesora oraz czlonka RDN."
Odnoszac się do treści uzasadnienia zaskarżonego postanowienia Skarzacy wskazał,że Organ (zwany przez Skarzacego w skardze uczestnikiem"),(...)zawlaszczył sobie prerogatywę Sejmu jako jedynego podmiotu uprawionego do wydawania tzw. wykładni legalnej każdej normy prawnej stanowionej przez Sejm"oraz,że,.(...) Interpretacja (wykładnia) przepisu o temporalnym odniesieniu się wobec różnej daty profesorów jest zatem, wyłącznie jego prywatnym pogladem,który zdaniem skarzacego winien absolutnie pozostawać przez Wysoki Sad w strefie całkowicie nieaprobowalnej oraz irrelewantnej."
Mimo tego,Organ,.(...) Nie zwrócił się z jakimkolwiek wnioskiem w tym zakresie do Sejmu, aby uzyskać w efekcie ostatecznym niepodważalną wykładnie",ale ,omnipotencyjnie uznał, że może podobnie jak skarżacego zignorować suwerena i sam dokonać swoistej interpretacji". Tymczasem Skarżący już w swoim zażaleniu sugerował, aby uczestnik zwrócił się do Sejmu z wnioskiem o sporzadzenie wykladni legalnej definitywnie kończącej wszelkie dywagacje interpretacyjne, a tym samym spory mogące wyniknąć na jej tle; .Uczestnik jednakże absolutnie negatywnie odniósłsię do tej sugestii i dlatego zasadnym jest molierowska konstatacja: sam tego (nie)chcialeś Grzegorzu Dyndalo."
Dalej, Skarżący podkreślił, że ,(...) Tolerowanie w domenie akademickiej faktu dopuszczenia się deliktu określonego treścią art.,115 ustawy z dnia 04.02.1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych przez osobę posiadajaca tytuł profesorski oraz legitymujacej się członkostwem RDN w sposób oczywisty narusza dobre imie Rady; jej wizerunek względnie image" albowiem ,(...) WV sposób oczywisty i niepodważalny B. Śliwerski utracił atrybut osoby o nieposzlakowanej opinii i przestrzegającej etyki naukowej, a zatem pozostającym w rażącej sprzeczności z conditio sine qua non jaki ujety jest treścia art. 233.1.1 ustawy o szkolnictwie wyższym."
Taka postawa jaką w tym aspekcie sprawy zajał Organ, to ,klasyczne himalaje hipokryzji oraz calkowity brak jakiejkolwiek konfuzji", zaś .(...) Treść i wymowa
zarówno zaskarzonego postanowienia jak i jego uzasadnienia pozwala na rekapitulacyjne stwierdzenie, że zalicza się ona do kategorii horrendalnych wrecz.Subsydiarnie można także wielce trafnie przywolać synonimiczny wyraz: curosium".
Organ w odpowiedzi na skarge wniósł o jej oddalenie, podtrzymujac dotychczasowe stanowisko w sprawie.

Wojewódzki Sad Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje.


Na wstępie należy wskazać, że zgodnie z art. 1 § 1 i § 2 ustawy z 25 lipca 2002 r.Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz.U. z 2024 r.,poz.1267,ze zm.)sad administracyjny sprawuje wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej.
Z kolei przepis art. 3 § 2 pkt2 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postepowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2024 r., poz. 935 -zwana dalej ,p.p.s.a.") stanowi, że kontrola działalności administracji publicznej przez sady administracyjne obejmuje orzekanie w sprawach skarg na postanowienia wydane w postępowaniu administracyjnym, na które służy zażalenie albo kończace postępowanie, a także na postanowienia rozstrzygające sprawę co do istoty.
Wskutek takiej kontroli postanowienie moze zostać uchylone w razie stwierdzenia, że naruszono przepisy prawa materialnego, które miało wplyw na wynik sprawy lub doszło do takiego naruszenia przepisów prawa procesowego,które mogto mieć istotny wplyw na wynik sprawy, ewentualnie w razie naruszenia prawa w sposób dajacy podstawę do wznowienia postępowania (art. 145 § 1 pkt 1 lit.a-c p.p.s.a.).W przypadku kwalifikowanego naruszenia prawa sad stwierdza nieważność postanowienia (art. 145 § 1 pkt 2 p.p.s.a.).
Zgodnie z art. 134 § 1 p.p.s.a. sad rozstrzyga w granicach danej sprawy nie bedac jednak zwiazany zarzutami i wnioskami skargi oraz powolaną podstawa prawna, z zastrzeżeniem art. 57a, które to ograniczenie nie ma zastosowania w rozpatrywanej sprawie.
W razie nieuwzględnienia skargi w całości albo w części sad oddala skargęodpowiednio w calości albo w cześci na podstawie art. 151 p.p.s.a.
Jednocześnie wskazać należy, że stosownie do art. 119 pkt 3 p.p.s.a., jezeli przedmiotem skargi jest postanowienie wydane w postępowaniu administracyjnym, na które sluży zażalenie albo kończace postepowanie,a także postanowienie
rozstrzygajace sprawę co do istoty oraz postanowienia wydane w postępowaniu egzekucyjnym i zabezpieczajacym,na które służy zażalenie, sprawa może byćrozpoznana w trybie uproszczonym oraz, że w trybie uproszczonym sad rozpoznaje sprawy na posiedzeniu niejawnym w składzie trzech sędziów (art. 120p.p.s.a.). Na tej podstawie Sad rozpoznał niniejszą sprawę w ww. trybie.
Dokonujac oceny legalności zaskarżonego aktu w świetle wskazanych wyżej kryteriów Sad uznał, że skarga podlega oddaleniu albowiem zaskarzone postanowienie odpowiada prawu.
Przedmiotem sadowej kontroli legalności aktu jest postanowienie Rady Doskonałości Naukowej z dnia 24 czerwca 2024r. utrzymujące w mocy postanowienie tegoż Organu z dnia 25 marca 2024r. odmawiajace wszczęcia postepowania w sprawie utraty przez prof. dr. hab. Boguslawa Śliwerskiego tytułu profesora, zaśpodstawa materialną rozstrzygnięcia stanowi art. 231 ust. 1 pkt 2) ustawy z dnia 20lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz.U. z 2023 r. poz. 742 z póżn.zm. - w brzmieniu obowiązujacym w dniu wydania zaskarzonego aktu)w zwiazku z art. 61a § 1 k.p.a.

Ponieważ zarzuty skargi zostaly szeroko opisane w tzw. części historycznej nin.uzasadnienia, Sad odstępuje od ich ponownego omówienia, akcentując jedynie, że Skarżacy, w szczególnòści, kwestionuje dokonana przez organ wykladnie wskazanego wyżej przepisu art. 233 ust. 1 pkt 2) u.p.s.w.n., co w konsekwencji spowodowało odmowę wszczęcia przez RDN postępowania w sprawie utraty przez Boguslawa Śliwerskiego tytulu profesora oraz członka RDN i to pomimo niespornej miedzy stronami okoliczności, tj. prawomocnego wyroku Sadu Apelacyjnego w Warszawie w sprawie VII AGa 1283/23 uznającego naruszenie prawa autorskich dr.J.Wieczorka przez pozwanego prof. dr hab. Boguslawa Śliwerskiego.
W punkcie wyjścia rozważań Sąd wskazuje, że zgodnie z art. 61 § 1 k.p.a.postepowanie administracyjne wszczyna się na wniosek strony lub z urzędu.Jednocześnie w myśl art. 61a § 1 tejże ustawy (tj. k.p.a.), jeżeli żądanie wszczęcia postepowania administracyjnego zostało wniesione przez osobę niebędącą strona lub z innych uzasadnionych przyczyn postępowanie nie moze być wszczete, organ administracji publicznej wydaje postanowienie o odmowie wszczęcia postepowania.W przedmiotowej sprawie, jak wynika akt sprawy oraz z uzasadnień zaskarzonych decyzji, Organ pomimo przyznania Skarzacemu statusu strony uznał, iż w
postepowanie nie może być wszczęte z uwagi na zaistnienie w sprawie ,innych uzasadnionych przyczyn", skutkujących odmową wszczęcia postępowania. W tym miejscu Sad zwraca uwagę, że ustawodawca nie zdefiniował wprost pojęcia ,innych uzasadnionych przyczyn", pozostawiając ich wyjaśnienie doktrynie oraz przede wszystkim orzecznictwu sadowoadministracyjnemu. Mimo, iż prawidłowość tegożpojęcia na gruncie zaskarżonego postanowienia nie jest przez Skarzacego podważana,to porzadkowo przypomnieć należy, z uwagi na skutki procesowe dla strony,że w orzecznictwie przyjmuje się, iż przez ,inne uzasadnione przyczyny"nalezy rozumieć sytuacje, które w sposób oczywisty stanowia przeszkodę do wszczęcia postępowania, a zalicza się do nich, przykładowo, takie przypadki jak:żadanie dotyczy sprawy rozstrzygniętej już decyzją, żądanie dotyczy sprawy,w której prowadzone jest postępowanie, czy też uplyw terminu, po którym nie można domagaćsie przyznania uprawnienia (por. dla przykladu: wyrok Naczelnego Sadu Administracyjnego z dnia 8 maja 2023 r., sygn. I OSK 917/22).
Z kolei użyte w art. 61a § 1 k.p.a. wyrażenie ,nie może być wszczęte", także wypracowane na gruncie orzecznictwa i doktryny, należy odnieść do sytuacji, gdy wszczęciu postępowania stoi na przeszkodzie przepis prawa bądź poszczególne jego przepisy,których wykladnia uniemozliwia prowadzenie tego postepowania i rozpatrzenia treści żądania w sposób merytoryczny. Inaczej określając, wszczęcie postępowania na żądanie strony nastąpić może jedynie wówczas, gdy przepis prawa normuje możliwość żądania określonego zachowania organu administracji.
A contrario, wydanie postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania jest dopuszczalne wyłacznie z powodu przeszkód o charakterze przedmiotowym i podmiotowym oczywistych,tj. takich, których wystąpienie jest możliwe do stwierdzenia po wstępnej analizie wniosku, muszą być oczywiste, a więc dostrzegalne prima facie,obiektywne, których ustalenie i podanie nie wymaga prowadzenia postepowania wyjaśniajacego ze strony organu (por. dla przykładu wyrok NSA z 29 września 2022 r., II OSK 3057/19).
W ocenie Organu, w rozstrzyganej sprawie taką ,inną uzasadnioną przyczyną",o której mowa w art. 61 a § 1 k.p.a., skutkującą odmową wszczęcia postępowania jest okoliczność, iż prof. dr hab. Boguslaw Śliwerski nie otrzymal tytulu profesora na podstawie ustawy-Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce,a zatem nawet orzeczenie wobec w/wym naruszenia praw autorskich (co raz jeszcze należy podkreślić,jest w sprawie bezsporne) nie może skutkować pozbawieniem tytułu profesora.
W ocenie Sadu, stanowisko to, choć może wywolywać u Skarzacego ,dysonans eschatologiczny", w związku z zapadłym w stosunku do prof. Bogusława Śliwerskiego wyrokiem Sadu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31 stycznia 2024r.popelnienia ,deliktu naruszenia cudzych praw autorskich jest jednak prawidlowe.Zauważyć bowiem należy fundamentalną dla rozpoznawanej sprawy okoliczność, a mianowicie, że - jak słusznie zauważa Organ - prof. dr hab. Boguslaw Śliwerski nie otrzymał tytułu profesora na podstawie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce a w związku z tym utrata tytułu profesora, o której mowa na gruncie art. 233 ust.1 pkt 2) u.p.s.w.n., nie dotyczy osób, które uzyskały ten tytuł na podstawie wcześniejszych regulacji, w tym m in. ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki, czy też ustawy z dnia 12 września 1990 r. o tytule naukowym i stopniach naukowych, nawet jezeli nastapilo uprawomocnienie się orzeczenia sadowego stwierdzajacego naruszenie praw autorskich (a więc ziściła się przesłanka określona w art. 233 ust. 1 pkt 2) u.p.s.w.n.).
Zauważyć bowiem trzeba, że przeslanką do nadania tytulu profesora na podstawie ,nowej", obowiązującej ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce jest posiadanie stopnia naukowego doktora habilitowanego oraz wybitnych osiagniećnaukowych (podkreślenie Sądu) krajowych lub zagranicznych, uczestnictwo w pracach zespołów badawczych realizujących projekty finansowane w drodze konkursów krajowvych lub zagranicznych lub odbycie staży naukowych w instytucjach naukowych,w tym zagranicznych lub prowadzenie badań naukowych lub prac rozwojowych w uczelniach lub instytucjach naukowych lub zagranicznych (art. 227 ust. 1) bądźposiadanie stopnia doktora wraz z najwyższą jakością osiągnieć naukowych albo artystycznych(art.227 ust.2).
Ustawodawca, odnoszac się do utraty tytulu profesora w zwiazku z naruszeniem praw autorskich przez osoby, który uzyskaly tytuł na podstawie konkretnych przesłanek wskazanych w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce wyraźnie zatem zakreśla krag osób, którym taki tytuł może zostać odebrany.
Inaczej określając, dotychczasowe przepisy, jak przywołana wcześniej ustawa o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki,przewidywała inne wymagania do nadania tytułu profesora, a mianowicie nie bylo to posiadanie ,wybitnych osiagnięć" lecz posiadanie ,osiągnięć naukowych znacznie przekraczające wymagania stawiane w postępowaniu habilitacyjnym". Ustawodawca nie wskazał ,obecnie", tj. na gruncie ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o
szkolnictwie wyższym i nauce (Dz.U. z 2023 r. poz. 742 z póżn.zm. - w brzmieniu obowiązującym w dniu wydania zaskarżonego aktu), iż prawomocne orzeczenie sadu stwierdzajace fakt naruszenia praw autorskich przez osobę posiadającą tytuł profesora skutkować będzie utratą tego tytułu, tylko odwołuje się wprost do art. 227 ust 1 albo 2ustawy na podstawie którego nadano tytuł profesora. Tym samym regulacja ta nie dotyczy wszystkich nadanych tytułów profesora, tylko tych, nadanych na podstawie art. 227 ust. 1 albo 2 u.p.s.w.n.
Taki poglad i sposób wykładni spornych" przepisów jest powszechnie akceptowany również w doktrynie i komentarzach do art. 231 ustawy- Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, w których podkreśla się,że w art. 231 wprowadzono nieznaną ustawodawstwu od 1990r. instytucję utraty tytułu profesora. O ile od 2014r.wystepowała jedynie utrata prawa do poslugiwania się tytulem profesora-w przypadku stwierdzenia nieważności postępowania o nadanie tytulu profesora albo uchylenia, w wyniku wznowienia postępowania, uchwały o przedstawieniu kandydata do tytułu profesora (art. 29b u.s.n.t.n.), to w ramach nowelizacji z 13 stycznia 2023r.przeslanka obligatoryjnej utraty tytułu profesora może być także (obok niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego) naruszenie praw autorskich, notabene także poza działalnością naukową albo artystyczną osoby, która uzyskała tytuł profesora.Jak jednak podkreśla się, wykładnia nowego przepisu powinna być zawężajaca,bowiem inaczej należałoby go uznać za niezgodny z art. 2Konstytucji RP. Co istotne,jednoznaczne odwolanie się do art.227 ust. 1 albo ust. 2 u.p.s.w.n. dodatkowo i jednoznacznie potwierdza, że przepis art. 231 ust. 1 komentowanej ustawy stosuje sięwyłącznie do osób, które uzyskaly tytuł profesora na podstawie przepisów ustawy-Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce (por. komentarz do art. 231 u.p.s.w.n., H.lzdebski,J.Zieliński- Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Komentarz,wyd.lll,stan prawny 15.04.2023r. - dostępny https:sip.lex.pl). Dodać można, że taka wykladnia omawianego przepisu art. 231 ustawy, wbrew twierdzeniom Skarzacego,nie narusza art. 32 ust. 1 konstytucji RP traktującej o zasadzie równości obywateli wobec prawa.

W ocenie Sądu,jako oczywiście chybione należało zatem uznać zarzuty skargi dotyczące wadliwej wykładni przepisu 231 u.p.s.w.n. w znaczeniu nieprawidlowego ,temporalnego odniesienia się wobec różnej kategorii profesorów”, skoro właśnie taka konstrukcję przyjał ustawodawca. W związku z tym nie można też przychylić się do
poglądu skargi, że wykładnia przedmiotowego przepisu jest ,wyłacznie pogladem prywatnym" organu, a także, że Organ winien zwrócić się (...) do Sejmu aby uzyskaćw efekcie ostatecznym niepodważalną wykładnię". Jedynie ubocznie Sad zwraca uwagę,że wykladnia przepisów w procesie ich stosowania należy do podstawowych obowiązków organów władzy publicznej i organ nie może wyręczać się w tym zakresie ,innymi” organami, jeśli sprawa dotyczy jego właściwości.
Jednocześnie podkreślić należy, że organy nie mogą poprzez np. wykladnięteleologiczną albo ,,swoiste” pozaustawowe założenia aksjologiczne zmieniać sensu gramatycznego brzmienia przepisów.
W ocenie Sądu, z przyczyn wskazanych wcześniej, przepis art. 231 ust. 1 pkt 2) u.p.s.w.n. poprzez jednoznaczne odwołanie się-po tirecie-w brzmieniu ,przez osobę, o której mowa w art. 227 ust. 1 albo 2, której nadano tytuł profesora ...”wskazuje w sposób nie budzący wątpliwości, że - jak przyjął Organ - regulacja ta nie dotyczy wszystkich nadanych tytułów profesora, tylko tych nadanych na podstawie ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz.U. z 2023 r.poz. 742 z póżn.zm. - w brzmieniu obowiązującym w dniu wydania zaskarżonego aktu).
Reasumujac dotychczasowe rozważania i ustalenia, ponieważ prof. dr hab.Boguslaw Śliwerski nie otrzymał týtulu profesora na podstawie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, to tym samym, mimo orzeczenia wobec w/wym.prawomocnym wyrokiem sadu naruszenia praw autorskich dr Józefa Wieczorka,RDN prawidlowo przyjęła, iż w sprawie zachodzi przesłanka ,innej uzasadnionej przyczyny",o której mowa w art. 61a § 1 k.p.a., skutkująca odmową wszczęcia postepowania w sprawie odebrania mu tytulu profesora.
W tym stanie rzeczy, ponieważ zaskarżony akt odpowiada prawu, Sad na podstawie art. 151 p.p.s.a. obowiązany był skargę oddalić.


Na oryginale wlasciwe podpisy
Za zgodność z oryginalem

referent stazysta
Marlena Ucinska
Czytaj więcej
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
Widziałem, że w Forum Akademickim Pani Profesor bardzo mądrze pisała o ewaluacji naukowej. Ciekawe, jak w jej zmodyfikowanej metodzie wychodzi ewaluacja dziedziny naukowej: nauki prawne w Polsce? Czy będzie to ocena spójna z oceną czytających na...
Widziałem, że w Forum Akademickim Pani Profesor bardzo mądrze pisała o ewaluacji naukowej. Ciekawe, jak w jej zmodyfikowanej metodzie wychodzi ewaluacja dziedziny naukowej: nauki prawne w Polsce? Czy będzie to ocena spójna z oceną czytających na tym forum?
Czytaj więcej
anty_ali
This comment was minimized by the moderator on the site
Proszę o opublikowanie tutaj uzasadnienia wyroku.
anty_ali
This comment was minimized by the moderator on the site
Ali to targowiczanin nawołujący w swojej wypowiedzi de facto do rozbioru polskiego systemu prawnego. Małymi kroczkami, konsekwentnie do celu. Nawołuje do nieprzestrzegania prawa. A to Targowica. Czas zatem zawiązać konfederację barską dla...
Ali to targowiczanin nawołujący w swojej wypowiedzi de facto do rozbioru polskiego systemu prawnego. Małymi kroczkami, konsekwentnie do celu. Nawołuje do nieprzestrzegania prawa. A to Targowica. Czas zatem zawiązać konfederację barską dla przeciwdziałania rozbiorowi.
Czytaj więcej
anty_ali
This comment was minimized by the moderator on the site
Powyżej przekazałem 2 skargi opisujące cały problem.
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
Sprawę naruszenia swoich praw autorskich de J. Wieczorek skierował zarówno na drogę sądową jak również do prokuratury w związku z naruszeniem art. 115 prawa autorskiego.
W najbliższym czasie przekonamy się o wynikach dochodzenia w sprawie.
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
Odnosząc się do fredrowskiego wymogu zachowania stosownej proporcji pozwolę sobie na przywołanie sukursywnego exemplum: czy Śliwerski utraciłby atrybut nieposzlakowanej opinii gdyby np. z tzw. liścia potraktował facjatę np. JURASA ???
Dokonując...
Odnosząc się do fredrowskiego wymogu zachowania stosownej proporcji pozwolę sobie na przywołanie sukursywnego exemplum: czy Śliwerski utraciłby atrybut nieposzlakowanej opinii gdyby np. z tzw. liścia potraktował facjatę np. JURASA ???
Dokonując kradzieży cudzych praw autorskich jak widać w opinii RDN oraz MNiSZW takowy atrybut zachował w pełni.
Zdumiewające, ale prawdziwe
Czytaj więcej
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
To oczywista oczywistość, że błyskawicznie złożyłem skargę.
WSA w Warszawie tę skargę 15 bm oddalił.
Dzisiaj złożyłem wniosek do WSA o uzasadnienie wyroku.
Naturalnie złożę skargę kasacyjną do NSA, a po wyczerpaniu procedury do TSUE........
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
W ubiegłym tygodniu w imieniu dr J. Wieczorka skierowałem do Sądu Rejonowego w Krakowie prywatny akt oskarżenia. Sąd już nadał nr sygn. akt II K 279/25
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
Autor felietonu, rozumiem, że jeszcze nie otrzymałeś z WSA w Warszawie uzasadnienia wyroku na Twoją skargę w przedmiotowej sprawie? A czy w tym momencie mógłbyś chociaż opublikować tutaj treść tej skargi i podać nazwiska sędziego i ławników,...
Autor felietonu, rozumiem, że jeszcze nie otrzymałeś z WSA w Warszawie uzasadnienia wyroku na Twoją skargę w przedmiotowej sprawie? A czy w tym momencie mógłbyś chociaż opublikować tutaj treść tej skargi i podać nazwiska sędziego i ławników, którzy ją rozpatrywali? Będę wdzięczny, i myślę, że nie tylko ja (studenci się dopytują, bo też drążą temat).
Czytaj więcej
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
DAŁEM LINK DO UZASADNIENIA WYŻEJ DO ANI ALI
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
Nadal czekam
Jak widać terminy mogą być przekraczane, ale przez sądy.....
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
Sam Śliwerski jest w swoich "naukach" postacią dość komiczną, jednak przywłaszczenie cudzego rysunku, kompletnie publicystycznego i bez znaczenia dla tzw. działalności "nałkowej" nie jest takim plagiatem by uznać jego tzw "dorobek naukowy" za...
Sam Śliwerski jest w swoich "naukach" postacią dość komiczną, jednak przywłaszczenie cudzego rysunku, kompletnie publicystycznego i bez znaczenia dla tzw. działalności "nałkowej" nie jest takim plagiatem by uznać jego tzw "dorobek naukowy" za niesamodzielny. A o to chodzi w odbieraniu stopni czy tytułów. Więcej zdrowego rozsądku! Znaj proporcjum mocium panie!
Czytaj więcej
ali
This comment was minimized by the moderator on the site
Już minęło 10 dni od mojej prośby skierowanej do autorytetów prawniczych (wypowiadających się publicznie):
1. prof. Marcina Wiącka,
2. prof. Ewy Łętowskiej,
3. prof. Mikołaja Małeckiego (dokładniej jego zaproponował Wincenty Z. w miejsce...
Już minęło 10 dni od mojej prośby skierowanej do autorytetów prawniczych (wypowiadających się publicznie):
1. prof. Marcina Wiącka,
2. prof. Ewy Łętowskiej,
3. prof. Mikołaja Małeckiego (dokładniej jego zaproponował Wincenty Z. w miejsce emerytowanej Pani Ewy Łętowskiej),
4. prof. Marcina Warchoła,
5. prof. Marcina Matczaka,
6. prof. Andrzeja Zolla
o wypowiedzenie się w przedmiotowej sprawie. A dokładniej na temat, czy prof. Bronisław Sitek POPRAWNIE ZINTERPRETOWAŁ DZIAŁANIE art. 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce w cytowanym w tym artykule Postanowieniu (kliknij w nim na: Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.) zostało wysłane przez RDN) - w zastosowaniu do kwestii z przedmiotowej sprawy.

Żadna z ww. osób do tej pory się NIE WYPOWIEDZIAŁA. I oczywiście nie musiała, ale wtedy ja się pytam po co one w ogóle wypowiadają się publicznie? Tylko w sprawach "łatwych, oczywistych i przyjemnych do interpretowania" - dla poklasku widowni?

Daję im szansę do jutra do godz. 12.00 na POPRAWIENIE SWOJEGO WIZERUNKU w społeczeństwie poprzez przyjęcie tego mojego osobistego zaproszenia i zaproszenia SWP na wypowiedzenie się na temat jw. Proszę nie zmarnować szansy, bo zaczynają nas czytać już tysiące osób.

Tej opowieści będzie oczywiście ciąg dalszy, a teraz jest jeszcze szansa, aby się określić, w jakiej roli wystąpicie.
Czytaj więcej
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
WYROK Z UZASADNIENIEM MOŻNA PRZECZYTAĆ NA ANTI-ALI
autor felietonu
This comment was minimized by the moderator on the site
A, przeoczyłem. Padło jeszcze jedno nazwisko znanego prawnika, który często wypowiada się publicznie. A mianowicie prof. Karola Karskiego z Uniwersytetu Warszawskiego (zaproponował go Walenty). Ale on też, do tej pory, nie wpisał tutaj żadnego...
A, przeoczyłem. Padło jeszcze jedno nazwisko znanego prawnika, który często wypowiada się publicznie. A mianowicie prof. Karola Karskiego z Uniwersytetu Warszawskiego (zaproponował go Walenty). Ale on też, do tej pory, nie wpisał tutaj żadnego komentarza. Tak że można tę grupę uważać za jednolitą.

Grupa ta przyjęła postawę wszystko mówiącego MILCZENIA i bezwarunkowej AKCEPTACJI wykładni prawniczej (interpretacji prawniczej) prawniczego "wodza" w RDN, prof. Bronisława Sitka - działania art. 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce w cytowanym w tym artykule Postanowieniu (kliknij w nim na: Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.) w zastosowaniu do kwestii z przedmiotowej sprawy.

Tę opowieść będę snuł tutaj na kanwie pewnej historii z przeszłości, tej polskiej, dosyć jeszcze bliskiej. I dobrze znanej w polskim światku prawniczym, a szczególnie tym akademickim. Chodzi mi o kulisy (prawnicze) wyroku śmierci wydanego na gen. Augusta Emila Fieldorfa (i wykonanego). Na tę historię zwróciłem uwagę, jak przeczytałem komentarz Zawiszy J. na sąsiedniej stronie WWW SWP. Jest to historia o prof. Igorze Andrejewie, który brał udział w ww. mordzie sądowym.

Wszyscy mieliście okazję go poznać (no może nie zawsze bezpośrednio), gdyż był wielkim autorytetem prawniczym w Polsce. Niektórzy z Was nawet nie zdają sobie sprawy, jaki miał on na Was wpływ. Ogromny, jako ktoś, no właśnie autorytet w tym środowisku. Piękne uzasadnienie czegoś takiego, wyjaśnienie, jak to się dzieje, powstaje, daje jeden z Was, prof. Marcin Matczak w wykładzie dla studentów, patrz: strona WWW
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=prof.+Matczak+wyk%C5%82ady#fpstate=ive&vld=cid:a0b2ffd1,vid:l1rbAKIkh8o,st:0 (bardzo ładnie to wszystko tam ujął).

Nie łżę tutaj. Proszę zajrzeć, przykładowo, do notki biograficznej o prof. Igorze Andrejewie w Wikipedii (adres WWW https://pl.wikipedia.org/wiki/Igor_Andrejew), do wspomnienia o Igorze Andrejewie napisanym przez Lecha Gardockiego, STUDIA IURIDICA XXXIV/1997, do poz. "Mordercy generała „Nila”" Tadeusza M. Płużańskiego itd.

Cytuję za Wikipedią: "Andrejew, podobnie jak i pozostali dwaj sędziowie, nie podważył zebranych w śledztwie rzekomych dowodów winy generała, wymuszonych torturami w śledztwie na innych oficerach AK i uznał wyrok kary śmierci wydany przez Sąd Wojewódzki za właściwy." Andrejew także negatywnie wypowiedział się o możliwości ułaskawienia gen. Fieldorfa.

Czyli postanowił w tej sprawie MILCZEĆ i w pełni AKCEPTOWAĆ wyrok, który przyszedł z góry "od wodza". Taką przyjął rolę.

Szanowna grupo ww. prawników, Wy tutaj przyjęliście taką samą rolę. Naprawdę prof. Igor Andrejew to Wasz prawniczy ojciec (A ZAPEWNE WIĘKSZOŚĆ Z WAS ABSOLUTNIE NIE ZDAJE SOBIE Z TEGO SPRAWY, ale ja proszę o chwilę autorefleksji, a pomoże Wam w tym jeden z Was, prof. Marcin Matczak).
(ciąg dalszy teJ opowieści w następnym odcinku)
Czytaj więcej
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
Zanim przejdę do właściwego wątku tej opowieści proponuję, abyśmy parę istotnych rzeczy przedtem jeszcze sobie dogłębniej wyjaśnili, zapoznali się z teorią i praktyką prawniczą, która tutaj będzie miała zastosowanie, postawili pytania, które...
Zanim przejdę do właściwego wątku tej opowieści proponuję, abyśmy parę istotnych rzeczy przedtem jeszcze sobie dogłębniej wyjaśnili, zapoznali się z teorią i praktyką prawniczą, która tutaj będzie miała zastosowanie, postawili pytania, które pozwolą nam uchwycić sedno sprawy, i na nie odpowiedzieli. A także oswoili się z myślą, że ta wymieniona w pierwszym odcinku tej opowieści grupa prominentnych prawników może (z całą odpowiedzialnością za te słowa) uważać prof. Igora Andrejewa za swojego ojca duchowego.

Zacznijmy od tej ostatniej sentencji. Dowody na prawdziwość (może trzy wystarczą):
-------------------------------
1. Do roku 1989 prof. Igor Andrejew był uważany za jednego z najwybitniejszych polskich prawników działających w Polsce po roku 1945. Stawiano go na równi z takimi luminarzami prawniczymi, jak Alfons Klafkowski i Manfred Lachs. Jeszcze w roku 1988 Studia Iuridica naszego najlepszego uniwersytetu, tj. Uniwersytetu Warszawskiego, poświęciły cały swój tom 16 omówieniu osiągnięć w pracy naukowej prof. Igora Andrejewa. Był on współautorem najważniejszego w Polsce Ludowej podręcznika do nauki prawa karnego pt. "Prawo karne Polski Ludowej" itd. Itp.
-------------------------------------
2. Prof. Igor Andrejew był bardzo szanowanym przez studentów prawa profesorem na Uniwersytecie Warszawskim, przez swoje koleżanki i kolegów prawników na tym uniwersytecie i wszystkich innych polskich uniwersytetach. Wszędzie i dookoła był uważany za wybitną postać prawniczą, osobą bardzo znaną w polskim światku prawniczym po roku 1945. A więc nie mógł nie odcisnąć żadnego piętna na wymienionych w tej opowieści prawnikach (patrz: pierwszy odcinek tej opowieści). Jak to się dzieje, jaki to mechanizm? Pięknie opisuje to studentom jeden z Was, prof. Marcin Matczak, w jednym z wykładów na platformie You Tube. Proszę odsłuchać fragmentu jego wykładu "Nie ma nic bardziej praktycznego niż dobra teoria." na stronie WWW: https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=prof.+Matczak+wyk%C5%82ady+You+Tube#fpstate=ive&vld=cid:f6d2ac27,vid:l1rbAKIkh8o,st:0 od pozycji 4.56 do pozycji 8.53.
-------------------------------------------------------
3. Nie tylko na ww. grupie prawników prof. Igor Andrejew odcisnął swoje duchowe piętno. Ono sięga aż do dnia dzisiejszego i jest i będzie dalej widoczne w działalności naukowej i praktycznym wykonywaniu zawodu (sędziowie, adwokaci, radcy prawni, notariusze) przez pokoleniowych następców prof. Igora Andrejewa. Przykładem jest tutaj prof. Lech Gardocki. To wychowanek prof. Igora Andrejewa. Po 1989 roku został, po prof. Adamie Strzemboszu, prezesem Sądu Najwyższego (od 17 października 1998 do 18 października 2010, czyli do niedawna). A dalej wychowankowie prof. Lecha Gardockiego itd. Dalej ich studenci itd. Itp.
(odc. 3 opowieści, cdn.)
Czytaj więcej
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
Przewodniczący RDN prof. Bronisław Sitek w cytowanym w tym artykule Postanowieniu (kliknij w nim na: Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.)) powołuje się na przepis prawny: art. 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce - w powiązaniu...
Przewodniczący RDN prof. Bronisław Sitek w cytowanym w tym artykule Postanowieniu (kliknij w nim na: Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.)) powołuje się na przepis prawny: art. 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce - w powiązaniu z innym przepisem prawnym, a mianowicie: art. 227, ust. 1 ww. ustawy.

Co to jest przepis prawny? Pozwolę sobie tutaj zacytować definicję tego pojęcia za wykładem dla studentów prawa na Uniwersytecie Wrocławskim (jest on dostępny w Internecie pod adresem WWW: https://prawo.uni.wroc.pl › files › students-resources). Oto ta definicja: "Przepis prawny to zdanie w sensie gramatycznym (ewentualnie wypowiedź zdaniokształtna) zawarte w tekście prawnym. Przepisy (zdania) grupowane są w artykuły, paragrafy, ustępy i inne elementy tekstu prawnego.
Przepis to podstawowa jednostka tekstu prawnego."
Podobne definicje przepisu prawnego można znaleźć w innych miejscach: podręcznikach podstaw nauki prawa, szczegółowych działów prawa (np. administracyjnego czy karnego), artykułach naukowych z dziedziny prawa i w wykładach dla studentów dostępnych w Internecie, udostępnionych przez wykładowców z innych uniwersytetów.

Nauka prawa uczy, że przepisy prawa nie są tożsame z tzw. normami prawnymi. Z przepisów prawa wyprowadza się normy prawne (co szczególnie akcentuje tzw. krakowska szkoła prawa z prof. Andrzejem Zollem na czele, którego jednym z uczniów jest prof. Mikołaj Małecki). Ale też można robić odwrotnie. To znaczy z norm prawnych wyprowadzać przepisy. Dlatego niektórzy uważają, że (w pewnym sensie) te dwa pojęcia mają charakter synonimów. I dlatego nie można im odmówić całkowicie racji. Chociaż, jeszcze raz, jedno nie jest dokładnie drugim.

Zwracamy tutaj dalej uwagę, że jedna norma prawna może być wyprowadzona z wielu przepisów prawnych, a także może być tak, że jakaś (jedna) norma prawna jest "rozproszona" w dwóch, czy trzech, lub jeszcze większej liczbie przepisów prawnych.

A teraz ww. pojęcie normy prawnej. Sięgnijmy tutaj ponownie do materiałów wykładowych dla studentów prawa Uniwersytetu Wrocławskiego (dostępne w Internecie pod adresem WWW: https://prawo.uni.wroc.pl › files › students-resources). Oto prezentowana tam definicja: "Norma prawna to zrekonstruowana z przepisów prawnych reguła postępowania, tzn. wypowiedź językowa, która wskazuje, komu i w jakich okolicznościach jest nakazane/zakazane lub dozwolone konkretne postępowanie oraz jakie będą konsekwencje w przypadku, gdy adresat nie zachowa się w sposób przewidziany przez normę."
I podobnie, jak poprzednio. Podobne definicje normy prawnej można znaleźć w innych miejscach: podręcznikach podstaw nauki prawa, szczegółowych działów prawa (np. administracyjnego czy karnego), artykułach naukowych z dziedziny prawa i w wykładach dla studentów dostępnych w Internecie, udostępnionych przez wykładowców z innych uniwersytetów. Jeżeli chodzi o to ostatnie źródło, to polecam: "Normy Prawna" - mgr Zuzanna Kaja Fliszkiewicz, https://www.youtube.com/watch?v=gvGtyZ9tRBk oraz
"Normy w prawie karnym [NA ŻYWO]" dr hab. Mikołaj Małecki ĆWICZENIA Z PRAWA KARNEGO #48, https://www.youtube.com/watch?v=5866zPDeHf8.

A co dalej będzie dla nas ważne, to struktura normy prawnej. Będziemy się na nią powoływać. Według cytowanych już powyżej materiałów wykładowych dla studentów prawa Uniwersytetu Wrocławskiego (dostępne w Internecie pod adresem WWW: https://prawo.uni.wroc.pl › files › students-resources) struktura ta składa się z następujących trzech elementów: "1. Hipoteza (adresat + okoliczności, w których powinien on się zachować w sposób przewidziany przez normę);
2. Dyspozycja (wzór zachowania, formułuje nakazy/zakazy lub dozwolenia);
3. Sankcja (konsekwencje, jakie nastąpią, gdyby adresat zachował się niezgodnie z wzorem zachowania określonym w dyspozycji)."
W sposób prosty i niezwykle jasny te trzy elementy zostały objaśnione w wykładzie na platformie You Tube zamieszczonym pod adresem WWW: https://www.youtube.com/watch?v=gvGtyZ9tRBk.

Jak w praktyce wygląda stosowanie ww. pojęć prawnych zostało zilustrowane, mniej lub bardziej dokładnie, we wszystkich ww. materiałach wykładowych. W szczególności bardzo dokładnie to zrobiono w cytowanej pozycji:
"Normy w prawie karnym [NA ŻYWO]" dr hab. Mikołaj Małecki ĆWICZENIA Z PRAWA KARNEGO #48, https://www.youtube.com/watch?v=5866zPDeHf8.

Na koniec tego odcinka naszej opowieści, zanim przejdziemy do sedna sprawy, ustalmy sobie jeszcze występujące w niej postaci - ze swoimi fantomami w tle (tak je może nazwijmy). Jedną z postaci już wprowadziliśmy. De facto jest to cała grupa osób, prawników wymienionych w odc. 1, ale dla wygody opowiadania skomprymujmy ją do jednej postaci i nazwijmy ją, powiedzmy, Prominent. Jak już uzasadniałem, Prominent za swojego fantoma (w tle) ma prof. Igora Andrejewa.

Drugą postacią, o której w tym opowiadaniu też już wspomnieliśmy, jest przewodniczący RDN, prof. Bronisław Sitek. W tle ma on swojego fantoma Bolesława Bieruta ("wodza").

Trzecia postać będzie znowu postacią zbiorową. Gra ją w tym opowiadaniu prezydium RDN z Zespołem V Nauk Społecznych RDN (w którym to w szczególny sposób wyróżniamy prof. Bogusława Śliwerskiego). Ich fantomem (w tle) jest bezpośrednie otoczenie Bolesława Bieruta (Jakub Berman, Roman Zambrowski, Franciszek Jóźwiak, Józef Cyrankiewicz, Stanisław Radkiewicz i inni).

Zaś czwartą postacią, ostatnią postacią w tym opowiadaniu, jest oczywiście główny bohater pisma: Postanowienie (kliknij w nim na: Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.), którym zajmuje się prof. Bronisław Sitek, Józef Wieczorek, były pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego - wygnany z tegoż uniwersytetu. A jego fantomem jest tutaj oczywiście postać gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila".
(odc. 4 opowieści, cdn.)
Czytaj więcej
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
Proszę Państwa, sednem sprawy będącej przedmiotem tej opowieści jest KRADZIEŻ GODNOŚCI CZŁOWIEKA (w sensie zabrania człowiekowi jego prawa do swojej godności (człowieka) celem pokazania światu zewnętrznemu, że jest on niczym (nawet nie nikim))....
Proszę Państwa, sednem sprawy będącej przedmiotem tej opowieści jest KRADZIEŻ GODNOŚCI CZŁOWIEKA (w sensie zabrania człowiekowi jego prawa do swojej godności (człowieka) celem pokazania światu zewnętrznemu, że jest on niczym (nawet nie nikim)). Pomysł wykonania takiej operacji "zrodził się" w głowie "wodza" RDNu, prof. Bronisława Sitka. Spotkał się on ze swoimi akolitami z prezydium RDN i z Zespołu V Nauk Społecznych RDN, i uradzili, że tak zrobią. "Wysmażyli" cytowane już tutaj wielokrotnie pismo (Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.), które trafiło do Prominenta (via SWP) z prośbą o zajęcie stanowiska. Ale Prominent postanowił na jego temat MILCZEĆ. Tym samym ZAAKCEPTOWAŁ jego treść. Pismo to "się uwierzytelniło". To znaczy w świetle polskiego prawa nasz bohater, były pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego, Józef Wieczorek, jest teraz NICZYM. Bo atrybut bycia CZYMŚ został mu prawomocnie zabrany (jak opisano powyżej).

W równoległej opowieści (historii), która rozegrała się już ponad siedemdziesiąt lat temu, występują "fantomowe" - do tej opowieści (tak je powyżej nazwałem) - postaci: prof. Igor Andrejew, "wódz" Bolesław Bierut, Chór (to postać zbiorowa: bezpośrednie otoczenie Bolesława Bieruta (Jakub Berman, Roman Zambrowski, Franciszek Jóźwiak, Józef Cyrankiewicz, Stanisław Radkiewicz i inni); przepraszam, zapomniałem go w poprzednim odcinku nazwać jednym słowem; od tego momentu nazywam tę zbiorową postać Chórem) i gen. August Emil Fieldorf "Nil". W niej organy państwa również dokonały kradzieży. Z tym, że tamta kradzież odbyła się w scenerii bardzo brutalnej, KRWAWEJ. Pozbawiając życia gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila", okradziono go z tego najcenniejszego, co człowiek ma, czyli z życia. Sądownie zamordowano.

W tym przypadku ZREALIZOWANO W PEŁNI (tj. do samego końca) zamierzenie uczynienia człowieka ABSOLUTNIE NICZYM. Poprzez wykonanie wyroku śmierci gen. August Emil Fieldorf "Nil" stał się tylko "garstką prochu" i o to właśnie "wodzowi" i jego otoczeniu chodziło. Pomysł zrobienia z generałem czegoś takiego narodził się w głowie "wodza". Przedyskutował go ze swoim chórem, który go zaakceptował jako zapewne "świetlany" i przystąpiono do realizacji. Zaangażowano w to instytucje stojące na straży prawa. A w tych instytucjach był prominentny prawnik naukowiec, prof. Igor Andrejew. Prof. Igor Andrejew mógł się przeciwstawić temu, co uradził "wódz" i jego chór. Ale tego nie zrobił, chociaż pewno doskonale zdawał sobie sprawę z tego (po analizie dokumentacji), że gen. August Emil Fieldorf "Nil" NIE POPEŁNIŁ TYCH CZYNÓW, O KTÓRE ZOSTAŁ OSKARŻONY. Postanowił (dla swojego dobra) MILCZEĆ i AKCEPTOWAĆ wolę "wodza" i jego chóru.

Dla naszego dzisiejszego bohatera Józefa Wieczorka zrobienie go NICZYM aż tak źle się nie skończyło, jak dla bohatera sprzed lat, gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila". Józef Wieczorek jest oczywiście NICZYM dla RDN i Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale już niekoniecznie dla całej naszej braci akademickiej. Najważniejsze, że pozostał przy życiu (mimo tego, że Bogusław Śliwerski i inni mocno go zrzucali z tej drabiny) i ma się dobrze (prowadzi nawet bloga). Ale tak, czy tak jest to smutne.
(odc. 5 opowieści, cdn.)
Czytaj więcej
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
W tym odcinku naszej opowieści stawiamy pytanie(a) ZASADNICZE.

W naszej równoległej historii: skazania na karę śmierci gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila", przygotowano całą dokumentację prawną dla tego wyroku. W tej dokumentacji jest powołanie...
W tym odcinku naszej opowieści stawiamy pytanie(a) ZASADNICZE.

W naszej równoległej historii: skazania na karę śmierci gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila", przygotowano całą dokumentację prawną dla tego wyroku. W tej dokumentacji jest powołanie się na przepisy prawa obowiązującego w tamtym czasie (a często, z nielicznymi modyfikacjami, obowiązującego do dzisiaj).

Już w roku 1958 stwierdzono: "4 maja 1957 wszczęto postępowanie rehabilitacyjne dotyczące uchylenia wyroków skazujących Fieldorfa, po czym 4 lipca 1958 Prokuratura Generalna wydała postanowienie o umorzeniu śledztwa wobec stwierdzenia braku dowodów winy." - cytuję, patrz: Wikipedia, WWW: https://pl.wikipedia.org/wiki/August_Emil_Fieldorf. A CZŁOWIEK JUŻ NIE ŻYŁ.
A potem: "Kilkadziesiąt lat potem, decyzją prokuratora generalnego PRL Józefa Żyty z 7 marca 1989 gen. Fieldorf został zrehabilitowany, zmieniono postanowienie, „zarzucanej mu zbrodni nie popełnił”." - cytuję, patrz: Wikipedia, WWW: https://pl.wikipedia.org/wiki/August_Emil_Fieldorf.

I TAKI LUMINARZ NAUK PRAWNYCH, WIELKI NAUCZYCIEL KADR PRAWNICZYCH NA UNIWERSYTECIE WARSZAWSKIM, prof. Igor Andrejew, nie zdawał sobie sprawy, jak czytał dokumentację skazującą gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila" na karę śmierci, ŻE POWOŁANO SIĘ W NIEJ NA NIEWŁAŚCIWE PRZEPISY PRAWNE. ŻE DOKONANO MANIPULACJI PRZEPISAMI PRAWNYMI, aby zrealizować zachciankę "wodza".

Wiedział zapewne doskonale, ale z wiadomych sobie powodów, postanowił MILCZEĆ i tym samym AKCEPTOWAĆ wydany wyrok.

A jak się ma sprawa z cytowanym już tutaj wielokrotnie pismem (Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.))? Czy nie mamy tutaj takiej sytuacji, że "wódz" RDNu (z wiadomych sobie powodów) postanowił ZAMANIPULOWAĆ przepisami, na które się powołuje w przedmiotowym piśmie? A Prominent dowiedziawszy się o tym (poprzez SWP) MILCZY i tym samym akceptuje to, co wymyślił "wódz".

Czy za chwilę nie runie, "nie obróci się w pył" to, co wymyślił "wódz"?

Pewno myślicie, że to niemożliwe.

Studenci prawa, którzy czytacie tę opowieść w odcinkach (a pewno są tacy), potraktujcie to co powyżej jako zagadkę prawną, dobre ćwiczenie przed zbliżającą się sesją egzaminacyjną semestru zimowego.
(odc. 6 opowieści, cdn.)
Czytaj więcej
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
Prof. Bronisław Sitek, przewodniczący RDN, w cytowanym (wielokrotnie) w tym artykule - zatytułowanym "Plagiat "starych" i "nowych" profesorów" - Postanowieniu (kliknij w nim na: Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.) powołuje się na art....
Prof. Bronisław Sitek, przewodniczący RDN, w cytowanym (wielokrotnie) w tym artykule - zatytułowanym "Plagiat "starych" i "nowych" profesorów" - Postanowieniu (kliknij w nim na: Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.) powołuje się na art. 231 obowiązującej ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, który brzmi następująco:
1.Prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające fakt:
1) złożenia niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego lub
2) naruszenia praw autorskich
– przez osobę, o której mowa w art. 227 warunki nadania tytułu profesora ust. 1 albo 2, której nadano tytuł profesora, skutkuje utratą tego tytułu.
2. Orzeczenie sądu, o którym mowa w ust. 1, prezes sądu przesyła przewodniczącemu RDN.
W tym artykule, jak widać, mamy powołanie się na inny artykuł ww. ustawy, a mianowicie na art. 227. Ten z kolei brzmi tak:
1. Tytuł profesora może być nadany osobie, która:
1) posiada stopień naukowy doktora habilitowanego oraz:
a) wybitne osiągnięcia naukowe krajowe lub zagraniczne,
b) uczestniczyła w pracach zespołów badawczych realizujących projekty finansowane w drodze konkursów krajowych lub zagranicznych lub odbyła staże naukowe w instytucjach naukowych, w tym zagranicznych, lub prowadziła badania naukowe lub prace rozwojowe w uczelniach lub instytucjach naukowych, w tym zagranicznych,
2) .....
Przytoczono go tutaj w zakresie, w którym dotyczy on treści w ww. Postanowieniu.

Spróbujmy z przepisów prawa zawartych w ww. art. 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, w powiązaniu z art. 227, ust. 1 tejże ustawy, wywieść normę prawną odnoszącą się do czynu dokonanego przez prof. Bogusława Śliwerskiego (o którym mowa w ww. Postanowieniu). Jak już dowiedzieliśmy się w odc. 4 tej opowieści, norma prawna składa się z trzech elementów nazywanych umownie: 1. Hipoteza (adresat + okoliczności, w których powinien on się zachować w sposób przewidziany przez normę);
2. Dyspozycja (wzór zachowania, formułuje nakazy/zakazy lub dozwolenia);
3. Sankcja (konsekwencje, jakie nastąpią, gdyby adresat zachował się niezgodnie z wzorem zachowania określonym w dyspozycji).

Z treści art. 231, ust.2, w powiązaniu z art. 227 ust. 1 wynika, że adresatami przedmiotowej normy (element Hipoteza) są osoby posiadające stopień naukowy doktora habilitowanego, wybitne osiągnięcia naukowe krajowe lub zagraniczne oraz
uczestniczyły w pracach zespołów badawczych realizujących projekty finansowane w drodze konkursów krajowych lub zagranicznych lub odbyły staże naukowe w instytucjach naukowych, w tym zagranicznych, lub prowadziły badania naukowe lub prace rozwojowe w uczelniach lub instytucjach naukowych, w tym zagranicznych - i którym nadano tytuł profesora. NIE PODAJE SIĘ TUTAJ, Z JAKIEJ WERSJI USTAWY REGULUJĄCEJ NAUKĘ I SZKOLNICTWO WYŻSZE W POLSCE TE OSOBY UZYSKAŁY TYTUŁ PROFESORA.
-----------------------------------------
Z powyższego wynika, że jak najbardziej adresatem przedmiotowej normy jest prof. Bogusław Śliwerski, gdyż jest on posiadaczem stopnia naukowego doktora habilitowanego, ma wybitne osiągnięcia naukowe krajowe i zagraniczne oraz
uczestniczył w pracach zespołów badawczych realizujących projekty finansowane w drodze konkursów krajowych i zagranicznych, a także odbył staże naukowe w instytucjach naukowych, w tym zagranicznych, i także prowadził badania naukowe na uczelniach. Tytuł profesora otrzymał w 1999 roku na mocy obowiązującej wtedy ustawy regulującej sprawy nauki i szkolnictwa wyższego, ALE TO NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA W TEJ NORMIE PRAWNEJ.
-----------------------------------------------------
Zaś jeżeli chodzi o okoliczności (patrz: Hipoteza, pkt. okoliczności), to w przedmiotowej normie, którą wyprowadzamy z ww. przepisów prawa, nie są podane żadne okoliczności. Co oczywiście należy interpretować, ŻE ŻADNE OKOLICZNOŚCI NIE USPRAWIEDLIWIAJĄ NARUSZENIA PRAW AUTORSKICH.

Element Dyspozycja w wyprowadzanej normie prawnej to po prostu ZAKAZ NARUSZANIA PRAW AUTORSKICH.

Natomiast element Sankcja, jako UTRATA TYTUŁU PROFESORA, też wynika w sposób oczywisty z ww. przepisów prawa.

Konfrontacja powyżej wyprowadzonej normy prawnej (wyprowadzonej z obowiązujących przepisów prawa) z czynem, którego dokonał prof. Bogusław Śliwerski NIE POZOSTAWIA NAWET CIENIA WĄTPLIWOŚCI, że prof.Śliwerski ją NARUSZYŁ.

"Wódz" w RDN, czyli prof. Bronisław Sitek, "miał zachciankę" pomożenia swojemu koledze, prof. Bogusławowi Śliwerskiemu i wymyślił co wymyślił, to znaczy FAŁSZYWĄ interpretację obowiązujących przepisów prawa (należy się domyślać, że zrobił to celowo), aby uchronić kolegę od utraty tytułu, utraty pieniędzy i pohańbienia.

Uzyskał "poklask" dla swojego pomysłu w prezydium RDN i Zespole V Nauk Społecznych RDN, a potem jeszcze milczenie i aprobatę Prominenta (to ostatnie już po wykonaniu "wyroku" na Józefie Wieczorku, czyli ogłoszeniu go NICZYM).

A TERAZ "ROZSYPAŁA SIĘ MISTERNIE UTKANA AKCJA WODZA".

Zobaczymy, co będzie się działo dalej? Zobaczymy czy winni tej wielkiej plamy na honorze nauki polskiej zostaną ukarani, a NIC "wyciągnięty" z niebytu?
(odc. 7 opowieści, ostatni)
Czytaj więcej
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
Chciałem się tutaj podzielić moim spostrzeżeniem. Ciekawym. Pod koniec odc. 5 swojej opowieści Maciej_prawnik pisze tak: "Dla naszego dzisiejszego bohatera Józefa Wieczorka zrobienie go NICZYM aż tak źle się nie skończyło,...". I jak to...
Chciałem się tutaj podzielić moim spostrzeżeniem. Ciekawym. Pod koniec odc. 5 swojej opowieści Maciej_prawnik pisze tak: "Dla naszego dzisiejszego bohatera Józefa Wieczorka zrobienie go NICZYM aż tak źle się nie skończyło,...". I jak to przeczytałem to NICZYM skojarzyło się mi z NIETZSCHE, tj. z nazwiskiem filozofa FRYDERYKA NIETZSCHE. A Nietzsche to nie był takim niczym. A więc, idąc tym tropem, pomyślmy, może dr Józef Wieczorek też nie jest takim niczym.

Prof. Bogusław Śliwerski i broniący jego brzydkiego czynu prof. Bronisław Sitek chcieli zrobić dr Józefa Wieczorka NICZYM, a tu inny NIETZSCHE powiedział: "Hola, hola, to chyba nie tak. Popatrzcie na mnie. Mimo takiego "przezwiska", przez wielu zapewne pogardzany, jestem jednak przez większość zaliczany do grona szanowanych filozofów." Czyli nazwany przez kogoś NICZYM niekoniecznie znaczy być rzeczywiście NICZYM.
Czytaj więcej
student_filozof
This comment was minimized by the moderator on the site
Zachęcam teraz Pana r.pr. Andrzeja Wołoszyna, reprezentującego SWP w przedmiotowej sprawie, w której to zostało wydane Postanowienie RDN - cytowane w tym artykule (kliknij w nim na: Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.)) - podpisane przez...
Zachęcam teraz Pana r.pr. Andrzeja Wołoszyna, reprezentującego SWP w przedmiotowej sprawie, w której to zostało wydane Postanowienie RDN - cytowane w tym artykule (kliknij w nim na: Postanowienie w tej sprawie (z 25 marca br.)) - podpisane przez przewodniczącego RDN, prof. Bronisława Sitka,

do złożenia skargi do instancji wyższej na ww. Postanowienie.

Po tym, jak zostało udowodnione przeze mnie tutaj RAŻĄCE NARUSZENIE PRZEPISÓW PRAWA przez ww. urzędnika państwowego (Bronisław Sitek) w wydanej przez niego decyzji administracyjnej (Postanowieniu jw).

I radzę zrobić to niezwłocznie, gdyż "czas leci" i szybko zaskarżenie decyzji jw. może stać się niemożliwe z powodu przedawnienia się czynu karalnego dokonanego przez prof. Bogusława Śliwerskiego: zabór własności intelektualnej dr. Józefa Wieczorka.
Czytaj więcej
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
No to chyba już jest niezbity dowód na korupcję w RDN? Jak mówiłem.

Ministerstwo Sprawiedliwości jasno określa, co to jest korupcja (w szerszym sensie). Przytaczam jej definicję tutaj, za stroną internetową Ministerstwa Sprawiedliwości (MS), https...
No to chyba już jest niezbity dowód na korupcję w RDN? Jak mówiłem.

Ministerstwo Sprawiedliwości jasno określa, co to jest korupcja (w szerszym sensie). Przytaczam jej definicję tutaj, za stroną internetową Ministerstwa Sprawiedliwości (MS), https://isws.ms.gov.pl/pl/pojecia-i-definicje/index,3.html. Oto ona: "Korupcja
Nadużycie publicznego stanowiska w celu uzyskania prywatnych korzyści. Korupcją jest obiecywanie, proponowanie, wręczanie, żądanie, przyjmowanie przez jakąkolwiek osobę bezpośrednio lub pośrednio, jakiejkolwiek nienależnej, korzyści majątkowej, niemajątkowej lub innej, lub przyjmowanie propozycji lub obietnicy takich korzyści w zamian za działanie lub zaniechanie działania w wykonywaniu funkcji publicznej lub w toku działalności gospodarczej."

Chętnie napisałbym na ten temat swoją pracę dyplomową. Ale czy znajdzie się promotor, który przyjmie mnie z takim tematem?
Czytaj więcej
Metody
This comment was minimized by the moderator on the site
Niebywałe. A społeczeństwo myśli, że kasta z RDN, to jedyna grupa społeczna, która nie "zabrudziła sobie rąk". Może jakaś gazeta ogólnopolska, jak np. "Gazeta Wyborcza", czy "Rzeczpospolita", czy "Dziennik Gazeta Prawna" zdecyduje się powiadomić...
Niebywałe. A społeczeństwo myśli, że kasta z RDN, to jedyna grupa społeczna, która nie "zabrudziła sobie rąk". Może jakaś gazeta ogólnopolska, jak np. "Gazeta Wyborcza", czy "Rzeczpospolita", czy "Dziennik Gazeta Prawna" zdecyduje się powiadomić polskie społeczeństwo, że już takiej grupy społecznej w Polsce nie ma. Szczególnie to ważne przed zbliżającymi się wyborami, aby przyszły wybrany prezydent był bardzo ostrożny z wyborem profesorów belwederskich i doktorów habilitowanych na swoich doradców. Jak widać, to też często osoby będące "na bakier z prawem".
Czytaj więcej
Walenty
This comment was minimized by the moderator on the site
Twoje nadzieje, Walenty, są płonne, że prasa ogólnopolska, jak "Gazeta Wyborcza", czy "Rzeczpospolita", czy "Dziennik Gazeta Prawna" to zrobią. No nie. Nie zrobią, bo oni "stoją po tej samej stronie", co Prominent. Skąd to przypuszczenie? Zauważ,...
Twoje nadzieje, Walenty, są płonne, że prasa ogólnopolska, jak "Gazeta Wyborcza", czy "Rzeczpospolita", czy "Dziennik Gazeta Prawna" to zrobią. No nie. Nie zrobią, bo oni "stoją po tej samej stronie", co Prominent. Skąd to przypuszczenie? Zauważ, że te gazety publikują wywiady, felietony etc. ludzi z grupy Prominenta i ludzi jej bliskich, i tylko takie. Niezależna prasa i informacja na te tematy to tylko ze stron SWP.
Czytaj więcej
student_krytyczny
This comment was minimized by the moderator on the site
Instytucja państwowa, w której dochodzi do korupcji, raczej nie rokuje na uzdrowienie. Po przeczytaniu tej "opowieści", wydaje się mi, że RDN jest klasycznym przykładem powyższego. Tu nie nie można zwlekać z likwidacją tej instytucji. Koniec,...
Instytucja państwowa, w której dochodzi do korupcji, raczej nie rokuje na uzdrowienie. Po przeczytaniu tej "opowieści", wydaje się mi, że RDN jest klasycznym przykładem powyższego. Tu nie nie można zwlekać z likwidacją tej instytucji. Koniec, kropka.

Moim zdaniem kandydaci na objęcie urzędu Prezydenta RP powinni zastanowić się, czy nie włączyć w swoich programach wyborczych postulatu likwidacji RDN. Uwolniłoby to ich od często dwuznacznych sytuacji typu: pan Marcin Matczak publicznie oświadcza, że nie pójdzie odebrać dyplomu nadania tytułu profesora, bo prezydent "się zhańbił"; Pan Andrzej Zybertowicz "ośmieszony" idzie i odbiera dyplom profesorski; inny "RDN-profesor" z prawie zerowym dorobkiem naukowym, "przepchnięty" jako swój, też zjawia się u prezydenta itp.
Czytaj więcej
Wincenty Z.
This comment was minimized by the moderator on the site
Ja też radziłbym kandydatom na urząd Prezydenta RP umieszczenie likwidacji RDN w swoich programach wyborczych. A naszej braci akademickiej zwrócenie uwagi na to, czy mają oni to w swoich programach wyborczych. I absolutnie niegłosowanie na tych,...
Ja też radziłbym kandydatom na urząd Prezydenta RP umieszczenie likwidacji RDN w swoich programach wyborczych. A naszej braci akademickiej zwrócenie uwagi na to, czy mają oni to w swoich programach wyborczych. I absolutnie niegłosowanie na tych, którzy chcą dalszego utrzymania RDN - dla swoich celów, tj. dalszego skłócania ze sobą Polaków. Tak, skłócania ze sobą Polaków. Jak pokazał Wincenty Z., teraz Prezydent jest w "samym środku tego". I z tym nadawaniem tytułu profesora wychodzi całkiem niezłe "teatrum", "cyrk".

Uwaga: gdzieś połowa profesorów należy do jednej połówki (podzielonego) społeczeństwa polskiego, a druga do tej drugiej. Z tym, że chyba ostatnio, za prezydentury obecnego Prezydenta, nastąpiło "skręcenie" w kierunku asymetrii.
Czytaj więcej
Patryk A.
This comment was minimized by the moderator on the site
Wincenty Z. i Patryk A., to jest rzeczywiście poważna sprawa. Nie wiem, jak inni kandydaci do rzędu prezydenta, ale mam przeciek z obozu kandydata PO, Rafała Trzaskowskiego. Była próba dotarcia do niego naszej braci akademickiej z naszą opinią o...
Wincenty Z. i Patryk A., to jest rzeczywiście poważna sprawa. Nie wiem, jak inni kandydaci do rzędu prezydenta, ale mam przeciek z obozu kandydata PO, Rafała Trzaskowskiego. Była próba dotarcia do niego naszej braci akademickiej z naszą opinią o tym, co się dzieje w RDN, Collegium Humanum itp. Ale NIEUDANA. Oni nie chcą się tym interesować, i nie będą. Również przyszły prezydent Trzaskowski, jeżeli zostanie wybrany. Według nich sposób zarządzania nauką i szkolnictwem wyższym przez Ministra Dariusza Wieczorka jest bardzo dobry. Oprócz paru kosmetycznych ulepszeń nie ma potrzeby cokolwiek w nim zmieniać... Taki jest ich pogląd.. Dobrze, aby o tym wiedziała nasz akademicka brać, razem ze studentami, przed wyborami nowej głowy państwa.
Czytaj więcej
Wojciech Ważny
This comment was minimized by the moderator on the site
Z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że w PSLu oceniają te sprawy podobnie jak w PO, czyli tak, jak opisał powyżej Wojciech Ważny.
Sebastian K.
This comment was minimized by the moderator on the site
Myślę, że można poprosić o komentarz w tej sprawie także innego znanego prawnika z Uniwersytetu Warszawskiego, który też bardzo często zajmuje głos w ważnych sprawach publicznych. Mam tu na myśli profesora Karola Karskiego. Ma on ostatnio kłopoty...
Myślę, że można poprosić o komentarz w tej sprawie także innego znanego prawnika z Uniwersytetu Warszawskiego, który też bardzo często zajmuje głos w ważnych sprawach publicznych. Mam tu na myśli profesora Karola Karskiego. Ma on ostatnio kłopoty z aferą w Collegium Humanum, a więc może będzie miał chwilę szczerości, i powie nam, czy problemem opisanym w niniejszym artykule nie powinna zająć się przypadkiem prokuratura? Jest uzasadnione podejrzenie (w opisanej sprawie), że prof. Sitek celowo nie przestrzega prawa, aby prof. Śliwerski uzyskał korzyść materialną (pobory z racji nieutracenia tytułu profesora (wysokość pensji na na uczelni) i członkostwa w RDN).
Czytaj więcej
Walenty
This comment was minimized by the moderator on the site
Panie Profesorze, proszę o ustosunkowanie się do poruszonego tutaj problemu prawnego, który nie powinien być rozstrzygany przez kolegę prof. Bogusława Śliwerskiego z RDN, którym jest przewodniczący RDN, prof. Bronisław Sitek. Bo przecież ten...
Panie Profesorze, proszę o ustosunkowanie się do poruszonego tutaj problemu prawnego, który nie powinien być rozstrzygany przez kolegę prof. Bogusława Śliwerskiego z RDN, którym jest przewodniczący RDN, prof. Bronisław Sitek. Bo przecież ten casus rodzi uzasadnione podejrzenie o korupcję (zgodnie z definicją prawniczą, w tym szerszym sensie). Chyba się Pan z tym zgodzi?
Czytaj więcej
Metody
This comment was minimized by the moderator on the site
Proszę Pana prof. Marcina Wiącka o zabranie głosu w tej sprawie.
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
Panie Profesorze, o podobnych rzeczach mówił Pan na wykładzie i na seminarium. Ale to było tak teoretycznie. Tutaj jest konkret w bardzo ważnej sprawie dla naszego środowiska. Prosimy Pana, tak jak Maciej_prawnik, aby Pan zabrał głos, jak Pan to...
Panie Profesorze, o podobnych rzeczach mówił Pan na wykładzie i na seminarium. Ale to było tak teoretycznie. Tutaj jest konkret w bardzo ważnej sprawie dla naszego środowiska. Prosimy Pana, tak jak Maciej_prawnik, aby Pan zabrał głos, jak Pan to widzi? Czekamy.
Czytaj więcej
Student_UW
This comment was minimized by the moderator on the site
Proszę Panią prof. Ewę Łętowską o zabranie głosu w tej sprawie.
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
Maciej_prawnik, Pani Ewa Łętowska jest już na emeryturze. Pewno już się nie wypowiada. Poproś innego prawnika o zabranie głosu, który się wypowiada publicznie. Może Mikołaja Małeckiego z UJ?
Wincenty Z.
This comment was minimized by the moderator on the site
Wincenty Z., Pan Mikołaj Małecki z UJ prowadzi bloga Dogmaty Karnisty (adres WWW: https://www.dogmatykarnisty.pl/). Nie wiem, czy o tym wiedziałeś? Twoja propozycja jest bardzo dobra. Sądzę, że się wypowie, bo czyny, które popełnili B. Sitek i B....
Wincenty Z., Pan Mikołaj Małecki z UJ prowadzi bloga Dogmaty Karnisty (adres WWW: https://www.dogmatykarnisty.pl/). Nie wiem, czy o tym wiedziałeś? Twoja propozycja jest bardzo dobra. Sądzę, że się wypowie, bo czyny, które popełnili B. Sitek i B. Śliwerski, to czyny jak najbardziej karalne. (Tak ja je rozumiem, zgodnie z naukami prawa, których tutaj pobieram na UJ.)

Ostatnio Pan Mikołaj Małecki zinterpretował cacus halloweenowych cukierków z gwoździami i szpilkami. A mianowicie napisał tak: "Zdarzenia Halloweenowe cukierki z gwoździem i szpilką. To nie psikus, lecz przestępstwo ................"

To, co zrobili Panowie Sitek i Śliwerski to też nie psikusy, ale PRZESTĘPSTWA. Jak się dobrze wczytamy w KK, to nie będzie co do tego żadnych wątpliwości.
Czytaj więcej
student_UJ
This comment was minimized by the moderator on the site
Ja też Pana bardzo zachęcam do wypowiedzenia się na ten temat na swoim blogu. Czy może boi się Pan to zrobić, bo jak się Pan wypowie to "będą nici" z profesury tytularnej przyznawanej przez RDN?
Oktawian
This comment was minimized by the moderator on the site
Panie profesorze, popieram prośbę Oktawiana skierowaną do Pana. Śledzimy, co Pan pisze na swoim blogu i nie możemy się doczekać.
Metody
This comment was minimized by the moderator on the site
Proszę Pana prof. Marcina Warchoła o zabranie głosu w tej sprawie.
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
Jest Pan autorem rozprawy doktorskiej pt. "Nadużycie prawa w polskim procesie karnym w świetle orzecznictwa i doktryny polskiej i obcej", napisanej pod okiem Pańskiego mistrza, prof. Piotra Kruszyńskiego. Pięknie Pan tam wszystko przeanalizował i...
Jest Pan autorem rozprawy doktorskiej pt. "Nadużycie prawa w polskim procesie karnym w świetle orzecznictwa i doktryny polskiej i obcej", napisanej pod okiem Pańskiego mistrza, prof. Piotra Kruszyńskiego. Pięknie Pan tam wszystko przeanalizował i opisał.

Dołączam się tutaj do prośby Macieja_prawnika, aby z punktu widzenia przeprowadzonych przez Pana analiz (w swojej pracy doktorskiej), dotknął Pan tego tematu tutaj. Co Pan sądzi o zastosowanej wykładni prawnej, jako naukowiec prawnik?
Czytaj więcej
Student_UW
This comment was minimized by the moderator on the site
Ja też Pana bardzo mocno zachęcam. Studenci prawa oczekują aktywnego uczestnictwa swoich profesorów w komentowaniu przypadków, w których przepisy prawne są nadużywane. Czy Pan pisał swoją pracę doktorską TAK TEORETYCZNIE?
Jacek Waligóra
This comment was minimized by the moderator on the site
My studenci czekamy na Pana głos. Panie Profesorze, może teraz, po tych ostatnich wpisach Macieja_prawnika (w formie opowiadania). Mocno zachęcamy.
Student_UW
This comment was minimized by the moderator on the site
Proszę Pana prof. Marcina Matczaka o zabranie głosu w tej sprawie.
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
Pan prosi ładnie Pana Profesora o replikę. A ON MILCZY.

Pan Profesor jest autorem pracy doktorskiej pt. "Kompetencja organu administracji publicznej. Analiza teoretyczno-prawna."

Zgodnie z art. 232, ust. 2 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i...
Pan prosi ładnie Pana Profesora o replikę. A ON MILCZY.

Pan Profesor jest autorem pracy doktorskiej pt. "Kompetencja organu administracji publicznej. Analiza teoretyczno-prawna."

Zgodnie z art. 232, ust. 2 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce "RDN w zakresie prowadzonych postępowań pełni funkcję centralnego organu administracji rządowej." Jakie są jej kompetencje? Zapisano je w ww. ustawie (nie cytuje ich już tutaj).

Przytoczyłem powyższe informacje tutaj, aby powiedzieć Czytającemu, że MIAŁBY PAN DUŻO DO POWIEDZENIA w sprawie, którą nam przestawił Maciej_prawnik w swoich komentarzach do tego artykułu SWP.

ALE PAN NIE CHCE ZABRAĆ GŁOSU. WOLI PAN NIE PRZESTRZEGAĆ XI PRZYKAZANIA.

Miałem przedtem dla Pana wiele szacunku, podziwiałem Pana za erudycję. Jawił się Pan jako nowoczesny profesor prawa, u którego nie ma rozdźwięku pomiędzy teorią a praktyką. A tu się okazuje, że "w środku" to jest Pan profesorem, erudytą starej daty - w sensie zachowań prof. Igora Andrejewa.

"Wyszło szydło z worka" - niech przeczytają tę informację o Panu Pańscy studenci. To pewno wtedy też się zmieni u nich podziw dla Pańskiej osoby na obojętność na popisy Pańskiej erudycji.
Czytaj więcej
Jacek Waligóra
This comment was minimized by the moderator on the site
Szanowny Panie Profesorze, jest Pan autorem przemówienia do uczniów Zespołu Szkół "Bednarska" w Warszawie, zatytułowanego
"Jak mądrze buntować się przeciw autorytetom i tradycji?
(Wykład na rozpoczęcie roku szkolnego. Patrz: strona WWW https://marci...
Szanowny Panie Profesorze, jest Pan autorem przemówienia do uczniów Zespołu Szkół "Bednarska" w Warszawie, zatytułowanego
"Jak mądrze buntować się przeciw autorytetom i tradycji?
(Wykład na rozpoczęcie roku szkolnego. Patrz: strona WWW https://marcinmatczak.pl/2018/09/10/jak-madrze-buntowac-sie-przeciw-autorytetom-i-tradycji-wyklad-na-rozpoczecie-roku-szkolnego/).

Pięknie Pan mówił do tych uczniaków.
Buntujcie się MĄDRZE.
Sprawdźmy, czy to było tak teoretycznie, na poklask, tylko dla promowania swojej osoby. Ma Pan tutaj okazję, aby pokazać, że nie!

Dołączam się do prośby Macieja_prawnika. Niech Pan się ZBUNTUJE na okoliczność decyzji i wykładni prawnej Pana Bronisława Sitka, szefa RDN - w poruszonej na tej stronie WWW Science Watch Polska sprawie. Zobaczymy, czy Pana na to stać?

Przypominam Panu, w kontekście powyższej prośby, że swój tytuł profesorski przyjął Pan z rąk tej "trójcy z RDN", Panów: B. Sitka, G. Węgrzyna i M. Goryni. Zobaczymy, jak Pan się tutaj zbuntuje ww. "trójcy z RDN", i czy w ogóle. Czy Pan zignoruje tę prośbę albo wyjdzie z niej jako kunktator?
Czytaj więcej
Student_UW_sceptyk
This comment was minimized by the moderator on the site
O, chyba zignorował? "OLAŁ" SWP, bo widzę, że poszedł do ONETU na wywiad. Dzisiaj (25.11.2024) udzielił wywiadu ONETowi - zatytułowano go: "Prof. Marcin Matczak: całe pokolenie młodych ludzi nosi cechy zepsutych dzieci arystokratów [WYWIAD]".

To...
O, chyba zignorował? "OLAŁ" SWP, bo widzę, że poszedł do ONETU na wywiad. Dzisiaj (25.11.2024) udzielił wywiadu ONETowi - zatytułowano go: "Prof. Marcin Matczak: całe pokolenie młodych ludzi nosi cechy zepsutych dzieci arystokratów [WYWIAD]".

To on już przerzucił się na socjologię? A podobno najlepiej zna się na prawie?

Mógłby przecież ustosunkować się do tego "prawniczego węzła gordyjskiego", w który uwikłał się jego prawniczy kolega z RDN, Przewodniczący Bronisław Sitek? Jako prawniczy guru. A jak nie, to może jako socjolog?
Czytaj więcej
Student_UW_sceptyk
This comment was minimized by the moderator on the site
Chciałem zauważyć, że ten profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Marcin Matczak, zamiast zabrać się do roboty prawniczej (zgodnie ze swoim wykształceniem i do czego go tutaj namawiamy) szerzy w publikatorach o zasięgu krajowym PSEUDONAUKOWE teorie....
Chciałem zauważyć, że ten profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Marcin Matczak, zamiast zabrać się do roboty prawniczej (zgodnie ze swoim wykształceniem i do czego go tutaj namawiamy) szerzy w publikatorach o zasięgu krajowym PSEUDONAUKOWE teorie. W cytowanym przez Ciebie (Student_UW_sceptyk) jego wywiadzie czytamy: "Wszystkomający, rozpieszczeni narcyzi są znudzeni, bo atrakcji świata już doświadczyli, a ponieważ nie muszą rozwiązywać prawdziwych problemów (ktoś rozwiązuje je za nich), wydają się sobie samym wszechmogący. Problem w tym, że kiedyś takie osoby stanowiły jeden procent młodego społeczeństwa, a teraz pewnie kilkadziesiąt – mówi prof. Marcin Matczak w rozmowie z Onetem."

To jest, jak to ujęła na tym forum Jana_nauczycielka, "wykoślawiony" obraz rzeczywistości - który propaguje prof. Matczak.

Skąd wziął te kilkadziesiąt procent? Z obserwacji swojego lokalnego, wąskiego, warszawskiego światka?

Może ja przytoczę dane ze swojego podwórka. Posłużę się tutaj fragmentem z artykułu pt. "Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków", ze trony WWW: https://www.mp.pl/pacjent/pediatria/aktualnosci/badania/342891,coraz-gorsza-kondycja-psychiczna-polskich-nastolatkow .
Oto on: "... – Powszechnie wiadomo, że stan psychiczny dzieci i młodzieży w Polsce się pogarsza. Statystyki pokazują, że w Polsce na depresję cierpi 2 proc. dzieci w wieku 6–12 lat i aż 20 proc. w grupie młodzieńczej – mówi agencji Newseria Biznes Katarzyna Dubno, członkini zarządu Fundacji Adamed. – To właśnie ta grupa była najbardziej narażona na izolację związaną z pandemią. Obecna sytuacja geopolityczna też nie sprzyja poczuciu bezpieczeństwa, a równoległa rzeczywistość wirtualnego świata mediów społecznościowych, kryzysy w rodzinie czy stan zdrowia potęgują fakt, że młodzież coraz gorzej sobie radzi w codziennym życiu... "

Mowa tutaj o 20 procentach nastolatków mających problemy psychiczne, i jeżeli doliczymy do tego jeszcze, powiedzmy, ok. 30% ludzi w przedziale od 20 do 30 lat (studenci, szukający pracy po szkołach, studiach i borykający się z trudnościami w pierwszej pracy oraz zakładającymi rodziny), to wyjdzie tego razem ok. 50% młodych ludzi mających problemy psychiczne.

Zestawmy teraz liczby: kilkadziesiąt procent zepsutych młodych ludzi i 50% mająvcych problemy psychiczne. Czyli razem prawie 100%. A zatem z tego by wynikało, że w Polsce "normalnych" młodych ludzi już prawie nie ma?

To jest ten "wykoślawiony" obraz rzeczywistości według profesora Marcina Matczaka.
Czytaj więcej
Student_psychiatrii
This comment was minimized by the moderator on the site
Ten Wasz profesor to chyba uważa opinię publiczną za głupców, to znaczy również Was studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Przykładowo, wyśmiewa na łamach "Gazety Wyborczej" (https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,31474915,marcin-matczak-gdyby-wszyst...
Ten Wasz profesor to chyba uważa opinię publiczną za głupców, to znaczy również Was studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Przykładowo, wyśmiewa na łamach "Gazety Wyborczej" (https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,31474915,marcin-matczak-gdyby-wszystkie-polskie-uniwersytety-dzialaly.html?_gl=1*316aal*_gcl_aw*R0NMLjE3MzIzOTU0NTEuRUFJYUlRb2JDaE1JaW9tWTlxdnppUU1WdXhpaUF4M1RoZ0lDRUFBWUFTQUFFZ0p2clBEX0J3RQ..*_gcl_au*NTI1NzkxOTQ4LjE3Mjg1NzEzMjk.*_ga*MTU4ODc5MTcyNi4xNzIwMDEzNDYw*_ga_6R71ZMJ3KN*MTczMjM5NTQ1MC4xOC4wLjE3MzIzOTU0NTAuMC4wLjA.&_ga=2.150337142.1192377781.1732395451-1588791726.1720013460&_gac=1.212074912.1732395451.EAIaIQobChMIiomY9qvziQMVuxiiAx3ThgICEAAYASAAEgJvrPD_BwE) tych, którzy poszli po PAPIER do Collegium Humanum (PRZECIEŻ NIE WSZYSCY POSZLI TAM, ŻEBY TEN PAPIER KUPIĆ).

A Pan Marcin Matczak nie poszedł na jakiś uniwersytecki wydział prawa po papier? Potem robił doktorat, habilitację i profesurę, aby mieć PAPIERY, które dają prestiż, władzę i kasę. Czy nie po to to robił? Więc po co wyśmiewa się ze swoich rodaków? Myśli, że są tak głupi, że "kupią każdą narrację". W tym przypadku jego z ww. artykułu w "Gazecie Wyborczej".

Jego motywacja i motywacja tych ludzi, o których pisze na łamach "Gazety Wyborczej" - jeżeli chodzi o tzw. PAPIERY - JEST DOKŁADNIE TAKA SAMA.
Czytaj więcej
dawny_student
This comment was minimized by the moderator on the site
Przeczytałem ten cytowany artykuł Pana Marcina Matczaka w "Gazecie Wyborczej". Już w samym jego tytule sformułował twierdzenie. A brzmi ono tak: "Gdyby wszystkie polskie uniwersytety działały jak Collegium Humanum, też byśmy się nie...
Przeczytałem ten cytowany artykuł Pana Marcina Matczaka w "Gazecie Wyborczej". Już w samym jego tytule sformułował twierdzenie. A brzmi ono tak: "Gdyby wszystkie polskie uniwersytety działały jak Collegium Humanum, też byśmy się nie zorientowali." Dobre spostrzeżenie, dobre twierdzenie. A skoro dobre, to może spróbujmy zastosować je gdzieś jeszcze.

Weźmy sprawę nieuczciwych, kłamliwych, o charakterze korupcyjnym recenzji generowanych w postępowaniach awansowych, którymi zarządza RDN. Do czasu, jak forum Science Watch Polska zwróciło uwagę społeczeństwa (publicznie), że takie recenzje są, społeczeństwo polskie żyło w przeświadczeniu, że kadra naukowa na uczelniach i instytucjach naukowych to JEDYNA JEGO ELITA, KTÓRA POSTĘPUJE - w miarę - ETYCZNIE I MORALNIE. Czyli nie zauważało upadku tej elity, coraz większych patologii drążących RDN.

Teraz nie da się już "ominąć" Science Watch Polska (jak to próbuje, przykładowo, robić Forum Akademickie). Dzięki niemu zorientowaliśmy się, że RDN pracuje fatalnie. Nie przystaje do świata, w którym mają panować jakieś zasady etyczne i moralne. A te najdobitniej ujawniają się w tym, jak pisane są recenzje na zlecenie RDN (albo jest to rzetelna, uczciwa robota albo patologia - tego ostatniego jest już za dużo).
Czytaj więcej
Marcin Jakub Wolski
This comment was minimized by the moderator on the site
Marcin, to twierdzenie, które sformułował Marcin Matczak - w dosłownym brzmieniu - należy interpretować JAKO OBRONĘ przez niego ISTNIEJĄCEGO "porządku", czyli systemu nauki i szkolnictwa wyższego, który mamy. Zauważ, że mówiąc: "Gdyby wszystkie...
Marcin, to twierdzenie, które sformułował Marcin Matczak - w dosłownym brzmieniu - należy interpretować JAKO OBRONĘ przez niego ISTNIEJĄCEGO "porządku", czyli systemu nauki i szkolnictwa wyższego, który mamy. Zauważ, że mówiąc: "Gdyby wszystkie polskie uniwersytety działały jak Collegium Humanum, też byśmy się nie zorientowali." daje on nam do zrozumienia, że casus Collegium Humanum to "tylko wypadek przy pracy", a CAŁA RESZTA SZKOLNICTWA WYŻSZEGO W POLSCE JEST ZDROWA. Jest zdrowa, bo jak się pojawił ten chory (Collegium Humanum), to zaraz to zauważono. To, co jest w szkolnictwie wyższym jest bezpośrednią pochodną działalności RDN. A RDN to patologia. I jeżeli Pan Matczak broni RDN, to daje też świadectwo o sobie samym. Ale nie byłbym tym aż tak bardzo zdziwiony, bo przecież przyjął stopień doktora habilitowanego i tytuł profesora "ofiarowany mu" przez RDN.
Czytaj więcej
Oktawian
This comment was minimized by the moderator on the site
No tak, nie zbuntował się MĄDRZE (jak zaleca), wziął te PAPIERY.
Wacek
This comment was minimized by the moderator on the site
Czytam felietony Pana Marcina Matczaka w "Gazecie Wyborczej" i wywiady z nim w innych miejscach. Czytam też artykuły Pana Bogusława Śliwerskiego na prowadzonym przez niego blogu pedagog. I widzę pewne podobieństwo w ocenach rzeczywistości przez...
Czytam felietony Pana Marcina Matczaka w "Gazecie Wyborczej" i wywiady z nim w innych miejscach. Czytam też artykuły Pana Bogusława Śliwerskiego na prowadzonym przez niego blogu pedagog. I widzę pewne podobieństwo w ocenach rzeczywistości przez obu Panów. Ja bym powiedziała, że ta rzeczywistość jest u nich jakoś "wykoślawiona".
I to tyle, żeby nie powiedzieć więcej. Co sądzą Państwo o tym?
Czytaj więcej
Jana_nauczycielka
This comment was minimized by the moderator on the site
Proszę Pana prof. Andrzeja Zolla o zabranie głosu w tej sprawie.
Maciej_prawnik
This comment was minimized by the moderator on the site
Maciej_prawnik, Pan Andrzej Zoll nie zabiera głosu w tej sprawie, choć wciąż się wypowiada publicznie?

Chociaż z drugiej strony milczenie też jest, w jakimś sensie, zabraniem głosu.
Walenty
Jeszcze nie ma komentarzy
Skomentuj
Komentujesz jako Gość
×
Suggested Locations